Więcej

Skromne zwycięstwo Chelsea nie oddaje skali dominacji nad Leicester

Chelsea pokonuje bezradne Leicester
Chelsea pokonuje bezradne Leicester JUSTIN TALLIS/AFP
Na początek 12. kolejki Premier League udaliśmy się na King Power Stadium do Leicester, gdzie gospodarze podejmowali faworyzowaną Chelsea. Goście nie musieli się nawet zbytnio natrudzić, by spokojnie wywieźć z terenu beniaminka pewne trzy punkty po wygranej 2:1.

Podopieczni Enzo Maresci, który przecież jeszcze w poprzednim sezonie wypracował awans z Leicester do najwyższej klasy rozgrywkowej, uzyskali komfortowy wynik już po pierwszym kwadransie. Goście spokojnie wjeżdżali w pole karne Lisów, a swoje akcje mieli Joao Felix czy Noni Madueke, ale do siatki trafił Nicolas Jackson, który ośmieszył Wouta Faesa, zabrał mu piłkę i trafił do siatki na 1:0. 

Kolejne minuty zostały zdominowane przez brutalne faule piłkarzy Leicester, którzy byli zupełnie bezradni i nie potrafili nawet wyjść z piłką na połowę rywala, by przeprowadzić jakikolwiek atak. Wobec tego narastała w nich frustracja, a Wilfried Ndidi i Boubakary Soumare mogą cieszyć się, że ich faule na Palmerze i Felixie skończyły się tylko żółtymi kartkami, bo spokojnie mogli wylecieć z boiska. 

Jeszcze przed przerwą mogliśmy jednak mieć sporo emocji. Napierw prowadzenie Chelsea podwyższył Madueke, ale jego gol nie został uznany z powodu minimalnego spalonego Marca Cucurelli, który asystował mu przy tym trafieniu. Chwilę później sensacyjnie mogli wyrównać gospodarze, ale ich pierwszy groźny strzał w tym meczu w 38. minucie w wykonaniu Kasey'ego McAteera minął słupek bramki Roberta Sancheza. 

Zawodnicy Leicester poszli jednak za ciosem i zagrali nieco bardziej odważnie, czego efektem był niecelny jednak strzał Ndidiego po podaniu z lewej strony pola karnego. Chelsea odpowiedziała kontratakiem, w którym skrzydłem pomknął Jackson. Senegalczyk świetnie dośrodkował do Madueke, ale ten nie potrafił dość wysoko lecącej piłki skierować do bramki. Do przerwy mieliśmy więc minimalne prowadzenie gości.

Statystyki meczu Leicester - Chelsea
Statystyki meczu Leicester - ChelseaOpta by StatsPerform

Druga część zaczęła się od kuriozalnej sytuacji pod bramką Leicester. Jackson oddawał bowiem strzał z pola karnego, który obronił Mads Hermansen, ale odbił piłkę do boku, a tam na taki rozwój wydarzeń tylko czekał Palmer. Anglik skierował z bliskiej odległości piłkę w kierunku bramki, ale tę zablokował przebiegający mu pod nogami... Madueke. Obaj gracze Chelsea się nie dogadali i zmarnowali kapitalną okazję do podwyższenia wyniku. 

Zadziałała jednak zasada, że co się odwlecze, to nie uciecze. Gdy wchodziliśmy w ostatni kwadrans regulaminowego czasu gry, Jackson znalazł się w polu karnym i głową oddał strzał, który przed siebie odbijał duński bramkarz. Tam jednak z piłką spotkał się Enzo Fernandez, który strzałem głową posłał piłkę siatki i praktycznie dopełnił formalności przy dopisywaniu Chelsea trzech oczek. 

Steve Cooper dokonał kilku zmian i liczył na bardziej ofensywną grę swojego zespołu, ale jedyne na co było stać jego podopiecznych, to wywalczenie rzutu karnego w samej końcówce. Romeo Lavia sfaulował Bobby'ego De Cordovę-Reida, a z jedenastu metrów nie pomylił się Jordan Ayew, który zmniejszył rozmiary porażki do stanu 1:2. 

Leicester po porażce zostaje na 16. miejscu w ligowej tabeli. Chelsea umocniła się za to w czołowej czwórce i jest obecnie na trzecim miejscu. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen