Liverpool oddał 35 strzałów w ciągu 90 minut regulaminowego czasu gry. Mimo to goście w Londynie nie byli w stanie pokonać niskiego bloku Brentford i nieustępliwej obrony. Kolejne ligowe remisy z Manchesterem United i Nottingham Forest pozornie otworzyły Arsenalowi drogę do wyprzedzenia Liverpoolu.
Ale Darwin Nunez, który był wyśmiewany przez fanów Brentford podczas wejścia z ławki, strzelił dwa razy w ciągu niewiele ponad dwóch minut. Jego próby były 36. i 37. strzałami gości i zapewniły dramatyczne zwycięstwo 2:0.
Slot powiedział dziennikarzom, że obawiał się, iż nieskuteczność jego drużyny staje się kosztownym nawykiem, ale cieszy się, że się mylił.
"Tak, oczywiście, miałem co do tego wątpliwości, ponieważ - zanim strzeliliśmy dwie bramki - czułem się tak, jakbym oglądał ten sam mecz raz za razem... Tak wiele razy w ostatnich tygodniach, także przeciwko Tottenhamowi (w Pucharze Ligi), traciliśmy wiele szans".
"Przeciwko Forest też wiele straciliśmy, więc byłoby trochę zaskakujące, gdybym poczuł 'OK, po tych wszystkich straconych dzisiaj szansach, prawdopodobnie strzelimy gola w ostatnich pięciu minutach'. Ale chłopcy, zawodnicy ponownie udowodnili, że się myliłem".
Slot powiedział jednak, że ostatnie występy Liverpoolu nie sugerują, że przechodzą przez okres słabej formy. Dodał, że opiera się na statystykach, takich jak spodziewane bramki: "Nic się u nas nie zmieniło od teraz do początku sezonu. To, co widać, to fakt, że w tym momencie jest nam nieco trudniej zamienić nasze szanse na bramki" - powiedział Slot.
Nieobecność w składzie Diogo Joty, który strzelił wyrównującą bramkę przeciwko Forest we wtorek, nie pomoże w tej kwestii, ale Slot wsparł Nuneza, aby nadal wnosił swój wkład. "Ma za sobą dobry sezon" - powiedział Slot. "Zdobywa gole, ciężko pracuje dla drużyny, asystuje, ale rywalizuje z wieloma dobrymi zawodnikami, dlatego nie występuje na boisku w każdym meczu. Ale jestem z niego bardzo zadowolony".