Więcej

Tottenham przegrywa 18. mecz w sezonie, Nottingham punktuje słabości Kogutów

Tottenham przegrywa 18. mecz w sezonie, Nottingham punktuje słabości Kogutów
Tottenham przegrywa 18. mecz w sezonie, Nottingham punktuje słabości KogutówRYAN PIERSE / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP
Po dwóch szybko straconych bramkach Tottenham miał ponad 75 minut na odrobienie strat, ale udało się jedynie zdobyć bramkę kontaktową. Boleśnie bezradne Koguty zostały oskubane z punktów przez Nottingham, które wskakuje ponownie na podium, jako trzeci klub z dorobkiem co najmniej 60 pkt.

Spadek co prawda im nie grozi, ale przed poniedziałkowym meczem Tottenhamu z Nottingham Forest nad północnym Londynem wisiało jedno pytanie: czy zarząd Spurs zniesie jeszcze jedno lanie? 

Sprawdź szczegóły meczu Tottenham – Nottingham

Składy i oceny za mecz Tottenham Nottingham
Składy i oceny za mecz Tottenham NottinghamFlashscore

Koguty pod wodzą Ange Postecoglou przegrały trzy z ostatnich pięciu meczów ligowych i muszą walczyć o twarz, co w poniedziałkowy wieczór błyskawicznie stało się ogromnym wyzwaniem. Tricky Trees weszli w mecz świetnie, a że walczą o ligowe podium i Ligę Mistrzów, impet musiał przynieść efekty. Przyniósł po 5 minutach, gdy Gibbs-White zmusił Vicario do wybicia na rzut rożny. Jego rozegranie skończyło się wyjściem piłki poza pole karne, gdzie dopadł do niej Elliot Anderson i z dystansu, po rykoszecie, wpakował piłkę do bramki.

Już w 10. minucie cenne przełamanie świętował Chris Wood, gdy długa wrzutka Andersona pozwoliła mu wpakować piłkę do siatki. VAR zainterweniował, Nowozelandczyk był na spalonym. Jego bramka okazała się tylko odroczona, bowiem w 16. minucie kolejna wrzutka Elangi pozwoliła mu na kolejną główkę i przy jej oddawaniu wszystko było "po bożemu", a Vicario nie obronił.

Niewiele ponad kwadrans i już taka strata? Koguty rzuciły się do odrabiania strat, tyle że przypominało to bardziej boksowanie w błocie niż zmierzanie do bramki kontaktowej. Miażdżąca chwilami przewaga w rozgrywaniu piłki nie dawała rezultatów, uderzenia były głównie niecelne, a nawet świetne okazje nie dawały efektów. Tak było w 40. minucie, gdy Mathys Tel spudłował przed otwartą siatką, korzystając z nieudanej próby wybicia obrońcy. Zaraz po nim okazję zmarnował Richarlison i wkrótce można było zejść do szatni, przegrupować się.

Postecoglou wprowadził Danso i Bena Daviesa 46. minuty, wkrótce dołączyli do nich Brennan Johnson i Dominic Solanke, ale najlepszą okazję przez dłuższy czas miał ten, którego Solanke zmienił: Dejan Kulusevski tuż przed zejściem oddał strzał zablokowany przez obrońcę. Kilka minut później Richarlisona zatrzymał czujny Matz Sels i w kolejnym pojedynku tej pary w 80. minucie ponownie górą był Belg, zatrzymując groźną główkę Brazylijczyka. 

I choć Nottingham nie miało nic do pokazania w ofensywie od powrotu z szatni, to wynik pozostawał pod kontrolą. Pewnością Tricky Trees zachwiał dopiero w 87. minucie Richarlison, gdy wreszcie złamał Selsa, kolejną wrzutkę Porro zamieniając na główkę poza zasięgiem bramkarza. To nie był koniec meczu, za to koniec strzelania - Nottingham utrzymało dyscyplinę w doliczonym czasie i dowiozło wygraną 2:1, która pozwala ponownie znaleźć się na podium Premier League.

Statystyki meczu Tottenham - Nottingham
Statystyki meczu Tottenham - NottinghamOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen