Więcej

Tytuł dla Liverpoolu? Przed nami jeszcze wiele wyzwań, Slot poskramia entuzjazm kibiców

Liverpool zdobył kolejne trzy punkty.
Liverpool zdobył kolejne trzy punkty.Peter Byrne / PA Images / Profimedia
Arne Slot (46 l.) nie ustaje w wysiłkach, by okiełznać euforię kibiców, mimo że po czwartkowym meczu Liverpool powiększył swoją przewagę na szczycie tabeli Premier League do siedmiu punktów. The Reds zwyciężyli nad borykającym się z problemami Leicester.

Pomimo rosnących oczekiwań fanów Liverpoolu co do możliwości zdobycia kolejnego tytułu, Slot zachowuje realistyczny pogląd. "Kiedy jesteś w tym sporcie tak długo, jak ja i zawodnicy, to na 20 meczów przed końcem sezonu nie patrzysz na to jak na sprawę załatwioną. Przed nami wciąż wiele wyzwań" - powiedział Holender i kontynuował:

"Kontuzje i odrobina pecha mogą dotknąć każdą drużynę. Za wcześnie na świętowanie, choć miło jest być w tym miejscu, w którym się znajdujemy. Nie wygraliśmy łatwo w żadnym z naszych meczów. Dlatego idziemy krok po kroku, choć jesteśmy świadomi naszej pozycji w tabeli".

W mecz lepiej weszli goście - już w 6. minucie spotkania na Anfield Road Ayew przejął piłkę w środku i strzelił w lewy róg bramki. Gospodarze wyrównali w doliczonym czasie pierwszej połowy za sprawą Gakpo, a na wyprowadzenie The Reds wysłał Jones, który rozegrał swój 100. mecz w Premier League. W 82. minucie Salah przypieczętował triumf gospodarzy po strzale z pola karnego. Było to trzynaste zwycięstwo Liverpoolu w tym sezonie.

Trener gości Ruud van Nistelrooy wyraził przekonanie, że jego zespół do trafienia Salaha dotrzymał kroku rywalowi: "Myślę, że przez długi czas byliśmy w grze o punkty. Wynik 3:1 był dla nas punktem zwrotnym, wtedy było jasne, że nie mamy szans na zdobycie punktu. W 60. minucie Dakka miał szansę na wyrównanie, więc wciąż mogliśmy pokusić się o niespodziankę. Zaczęliśmy dobrze, szybko strzeliliśmy bramkę. Ale jeśli mówimy o decydującym momencie, to zdecydowanie był to gol Salaha".

Menedżer Leicester odstawił od składu bramkarza Warda po słabym występie przeciwko Wolverhampton i dał szansę polskiemu golkiperowi Jakubowi Stolarczykowi. "Zmiana bramkarza była nieunikniona. Rozmowa z Wardem była imponująca, jego postawa i chęć pomocy drużynie pokazały jego profesjonalizm. To był dla niego trudny moment, ale jesteśmy profesjonalistami i ludźmi. Kiedy frustracja kibiców skupia się na jednym zawodniku, jest to trudne" - dodał van Nistelrooy.

Liverpool - Leicester 3:1

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen