"To niewiarygodny wyczyn ich obu" - powiedział Frank po meczu. "Zasługują na uznanie. Za ich ciężką pracę, za sposób w jaki pracują. Ale pochwały należą się również mojemu zespołowi zarządzającemu, który z nimi pracuje. I trochę za sposób, w jaki gramy" - dodał duński trener.
Mbeumo był najbardziej aktywnym zawodnikiem w meczu z Brighton. Zdobył bramkę w dziewiątej minucie, a drugą dołożył tuż po przerwie po asyście Wissy. Ten ostatni miał następnie szczęście, gdy wykorzystał sprytną centrę Mbeumo i wyrównał na 3:1.
"Cieszę się, że Bryan teraz błyszczy. Ale chodzi o cały duet. Wissa też jest świetny, ma więcej bramek z gry niż Bryan. Z drugiej strony Bryan świetnie wykonuje rzuty karne, asystuje, ma ogromną etykę pracy. To wyjątkowy zawodnik" - powiedział trener.
Brentford jest jedyną drużyną w Premier League, której dwóch zawodników przekroczyło w tym sezonie granicę 15 bramek. Mbeumo dzięki swojemu ostatniemu trafieniu przesunął się na czwarte miejsce w tabeli strzelców. Klub z przedmieść Londynu zajmuje obecnie 11. miejsce w rozgrywkach z 46 punktami na koncie, ale miejsce w europejskich szeregach nie jest dla nich nierealne.
"Musieliśmy dziś wygrać, jeśli chcieliśmy podtrzymać nasze nadzieje na grę w europejskich pucharach" - przyznał Frank. "Przed nami pięć rund, więc końcówka sezonu będzie bardzo interesująca. Nie możemy się jej doczekać" - dodał.