Reprezentant Szkocji ma powrócić do Celticu, który opuścił dla Kanonierów w 2019 roku. Jego kontrakt na Emirates wygasa z końcem sezonu, więc latem powrotu nic nie może zablokować. Szkoccy mistrzowie naciskają jednak na sprowadzenie Tierneya do domu jeszcze przed zamknięciem okna w przyszłym tygodniu.
"Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, że na pewno nastąpi to latem. Jeśli uda nam się to zrobić wcześniej, to świetnie" - powiedział Rodgers we wtorek. "Nie chcę mówić zbyt wiele na ten temat, z największym szacunkiem, ponieważ nie jest on teraz zawodnikiem Celticu. Ale jeśli bylibyśmy w stanie to zrobić, to oczywiście chcielibyśmy to zrobić, ale w tej chwili nie mamy na to wpływu".
Tierney wyraźnie spadł w hierarchii Arsenalu, ale cztery z jego pięciu występów w tym sezonie miały miejsce w ostatnich spotkaniach, gdy Mikel Arteta walczy z kryzysem kontuzji.
The Bhoys przed ostatnim meczem fazy ligowej
Celtic ma już zapewnione miejsce w rundzie play-off Ligi Mistrzów przed środowym meczem z Aston Villą.
Po raz pierwszy od 12 lat The Hoops dotarli do fazy pucharowej elitarnych europejskich rozgrywek, ale Rodgers powiedział, że praca jego drużyny nie jest jeszcze zakończona. "To wielkie osiągnięcie znaleźć się wśród 24 najlepszych, jeśli spojrzeć na ekonomię na tym poziomie" - dodał były trener Liverpoolu.
"Zawodnicy pracowali bardzo, bardzo ciężko i zrobili to, co sobie założyliśmy, czyli przede wszystkim dotarli do play-offów. Jest więc świetnie. Ale nasza praca nie jest zakończona przed ósmym meczem. Przyjeżdżamy tutaj na świetny obiekt. To fantastyczny zespół, ale chcemy przyjechać i zagrać na poziomie, który znamy".
Celtic będzie jednak musiał poradzić sobie bez trzech kluczowych zawodników z drużyny, która pokonała Young Boys w zeszłym tygodniu, aby zapewnić sobie kwalifikację. Kyogo Furuhashi odszedł do Rennes, Daizen Maeda jest zawieszony, a Cameron Carter-Vickers nie zagra z powodu kontuzji.
Rodgers chce mieć pewność, że przed końcem okienka będzie miał następcę Kyogo, który strzelił 85 goli w 165 meczach dla klubu.
"Był prawdziwą ikoną klubu, świetnie sobie radził w tym czasie. Chodzi o znalezienie zastępstwa, wykonał świetną robotę, ale chciał odejść. Wiedzieliśmy o tym od kilku miesięcy. Oczywiście nie chcieliśmy go sprzedawać, ale dał jasno do zrozumienia, że chce odejść, a kiedy tak się dzieje, musimy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla klubu".