Więcej

Di María zadowolony w Rosario: "Nie zmieniłbym niczego, byle historia zakończyła się w ten sposób"

Di María był dopingowany na każdym stadionie, na którym grał
Di María był dopingowany na każdym stadionie, na którym grałČTK / AP / Gustavo Garello
Ángel Di María, 37-letni argentyński skrzydłowy, który opuścił Europę na rzecz Rosario Central, wyjaśnił swoje powody powrotu do domu w sobotę w wywiadzie dla dziennika i portalu "La Nación".

"Już wtedy powiedziałem Gonzalo (Belloso, prezesowi Rosario Central): Chcę tu przyjechać, aby grać i żyć. Wychodzić, móc robić różne rzeczy, żyć. Nie przyjechałem do Argentyny, aby utknąć" - powiedział Ángel Di María, odnosząc się do swojego powrotu, który został opóźniony o rok z powodu napięć politycznych w Argentynie. Doprowadziły go do przedłużenia kontraktu z Benficą.

"To znacznie więcej niż sobie wyobrażałem. Mecze wyjazdowe z Lanús i Tucumán były zaskakujące. Przeszedłbym jeszcze raz przez to samo, wszystko dokładnie tak samo, nie zmieniłbym niczego, dopóki historia zakończyłaby się w ten sposób. Ponownie przeszedłbym przez wszystkie trudności, aby poczuć się tak kochanym jak teraz" - powiedział Di María.

Dla rodziny nie zmieniło się zbyt wiele

Weteran reprezentacji narodowej zapewnił, że pragnienie powrotu do domu podziela cała rodzina. "Mia pochodzi z Madrytu, a Pía z Paryża. Ale Di Maríowie nigdy nie negocjowali swojego miejsca na świecie: Rosario" - podkreślił.

Przeprowadzka doprowadziła jednak do pewnych zmian w rodzinnej rutynie. "W Portugalii Pía grała w tenisa, a teraz gra w hokeja, ponieważ jej przyjaciele tam jeżdżą. Mimo że mamy pewne zasoby, nigdy nie przestajemy im mówić, że wszystko kosztuje i przypominać im, skąd pochodzą i jak wyglądało dzieciństwo ich rodziców" - przekonuje Di María, który mówił również o swojej żonie.

Rozpoznawalność i plany na przyszłość

"W mojej okolicy ludzie przechodzą obok mnie i pozdrawiają mnie. To nie jest tak, że stoją przed drzwiami lub chcą podejść bliżej, aby zrobić zdjęcie, gdy mnie widzą. Minęło tyle lat w reprezentacji, że się opatrzyłem. Na początku musieli mnie nawet dotknąć, zrobić zdjęcie. Jestem pierwszym, który zdaje sobie z tego sprawę. Ale to mija i powszednieje" - wyjaśnił Di María, który wciąż nie wie, co przyniesie mu przyszłość po zakończeniu kariery.

"Zawodnik trenuje i idzie do domu, podczas gdy trener musi oglądać filmy i jest znacznie bardziej oddany. Będę kontynuował grę w piłkę nożną, ale nie jestem pewien przyszłości. Nadal jestem zawodnikiem i tak naprawdę nie wiem, co chciałbym robić" - powiedział.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen