But Robertsa rozciął ucho Matety podczas starcia o piłkę w sobotnim meczu 1/8 finału Pucharu Anglii na stadionie Selhurst Park.
FA złożyła wniosek o przedłużenie standardowego trzymeczowego zakazu, twierdząc, że było to "zdecydowanie niewystarczające" za przewinienie, a federacja potwierdziła w piątek, że niezależny panel przyznał Robertsowi sześciomeczowe zawieszenie. Bramkarz natychmiast ogłosił akceptację sankcji w oświadczeniu na stronie internetowej klubu.
"Jestem zdruzgotany tym, co się stało. Jednoznacznie akceptuję otrzymaną czerwoną kartkę i karę" - napisał Roberts na Twitterze.
"Co więcej, niezwykle nieprzyjemne było obserwowanie sugestii, że zamierzałem skrzywdzić kolegę po fachu. Nigdy nie wszedłem na boisko z zamiarem zrobienia komuś krzywdy. Złośliwe artykuły i komentarze doprowadziły do niesamowitej liczby obraźliwych wiadomości i gróźb pod adresem moim i mojej rodziny. Dziękuję społeczności piłkarskiej, która mnie zna i wspierała w tym trudnym czasie, doceniam każdą wiadomość" - powiedział Liam Roberts.
Klub Millwall powiedział, że jest rozczarowany decyzją komisji, ale ją szanuje.
W sobotę wieczorem, przed wypisaniem ze szpitala, Matecie założono 25 szwów na lewe ucho. Początkowo arbiter Michael Oliver pokazał tylko żółtą kartkę i zmienił decyzję na podstawie rekomendacji sędziego wideo.
Menedżer Crystal Palace Oliver Glasner powiedział w piątek, że Mateta wraca do zdrowia, ale potwierdził, że opuści sobotnie starcie Premier League z Ipswich.