Strzelanie w Newcastle zaczęło się w 22. minucie, gdy Alexander Isak pewnie wykonanym rzutem karnym wyprowadził Sroki na prowadzenie. Sędzia odgwizdał jedenastkę po faulu Yankuby Minteha na Tino Livramento.
Dla Gambijczyka był to mecz pełen emocji, ponieważ to właśnie on tuż przed przerwą doprowadził do wyrównania na boisku klubu, który dał mu pierwszą szansę gry w Anglii. Przed tym sezonem odszedł jednak z Newcastle do Brighton, a dzisiaj szybko odkupił swoje winy po faulu w swoim polu karnym.
W drugiej połowie meczu żadna ze stron nie była w stanie przejąć inicjatywy, więc mecz zmierzał do dogrywki, choć ostatnie 10 minut regulaminowego czasu gry miało naprawdę szalony przebieg.
Najpierw Anthony Gordon w ofensywnej akcji uderzył w twarz i jednocześnie popchnął Jana Paula Van Hecke, za co sędzia Anthony Taylor momentalnie wyrzucił go z boiska. Sroki grały więc w dziesiątkę, a Gordon wykluczył się tym samym ze zbliżającego się finału Pucharu Ligi z Liverpoolem.
Już w doliczonym czasie drugiej połowy siły się wyrównały, ponieważ drugą żółtą kartkę obejrzał Tariq Lamptey, który także musiał przedwcześnie udać się pod prysznic. Wydawało się, że jednak piłkarze obu stron unikną dogrywki, ponieważ chwilę później gola po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobył Fabian Schar, ale po fali radości na St. James's Park sędzia wytłumaczył wszystkim, że analiza VAR wykazała spalonego, więc wciąż mieliśmy remis.
Dopiero w 114. minucie impas przerwał Danny Welbeck, który pojawił się na murawie w drugiej połowie meczu, dostał piłkę wprowadzającą go w pole karne i pewnie pokonał Martina Dubravkę. Newcastle ma więc awans do ćwierćfinału Pucharu Anglii.