Broniący tytułu Real, który zgromadził w 23 kolejkach 49 punktów, przystąpi do starcia z lokalnym rywalem po niespodziewanej porażce z Espanyolem 0:1. Później tylko częściowo zatarł złe wrażenie, pokonując w środę Leganes 3:2 w ćwierćfinale Pucharu Hiszpanii, ale gola na wagę awansu zdobył dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy.
Walczące o utrzymanie w elicie Leganes wcześniej dało się też we znaki Atletico - 18 stycznia pokonało mający 48 pkt stołeczny klub 1:0, kończąc jego passę 15 zwycięstw, licząc wszystkie rozgrywki. Za to od tego momentu podopieczni trenera Diego Simeone odnieśli cztery zwycięstwa w pięciu spotkaniach - w tym nad Mallorcą 2:0 w 500. ligowym meczu Argentyńczyka w roli szkoleniowca tego klubu.
W trwającym sezonie Real rozegrał łącznie cztery spotkania z drużynami, które obecnie zajmują miejsca 2-4 w hiszpańskiej tabeli: jedno z Atletico (1:1), jedno z Athletic Bilbao (1:2) i dwa z Barceloną (w lidze 0:4, w Superpucharze 2:5). W Lidze Mistrzów "Królewscy" ponieśli też porażki z Liverpoolem i AC Milan, więc mecze z silnymi rywalami w tym sezonie nie wychodzą im najlepiej. Spośród ekip z europejskiej czołówki udało im się pokonać jedynie Borussię Dortmund 5:2 i Atalantę Bergamo 3:2.
Trzy dni po derbach z Atletico drużynę prowadzoną przez Włocha Carlo Ancelottiego czeka kolejny poważny sprawdzian - pierwszy mecz z Manchesterem City w barażu o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Trzecia w hiszpańskiej ekstraklasie Barcelona, której piłkarzami są Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, w tej kolejce wystąpi w niedzielę, a jej rywalem będzie Sevilla. Duma Katalonii ma o cztery punkty mniej od lidera.
We Włoszech uwagę przykuwa poniedziałkowe starcie broniącego tytułu i drugiego w tabeli Interu Mediolan - 51 pkt z czwartą Fiorentiną - 42. Jeszcze kilka dni temu spotkanie nie wywołałoby większych emocji, a murowanym faworytem byłby mistrz Włoch, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Nicola Zalewski. W czwartek Viola zaskoczyła jednak wszystkich, zwyciężając u siebie 3:0 w dokończonym meczu 14. kolejki; w pierwotnym terminie 1 grudnia został przerwany w 17. minucie, bo zasłabł pomocnik Fiorentiny Edoardo Bove. Była to dopiero druga ligowa porażka mediolańczyków w tym sezonie.
"Przegrana była zasłużona, nie pokazaliśmy na boisku żadnego z typowych dla nas atutów: szybkiego poruszania się, agresji i determinacji. Ta porażka boli, ale to nie jest moment, żeby robić z niej dramat. Zostało jeszcze 15 meczów, wyliczanie możliwej liczby punktów do zdobycia nie ma żadnego sensu" - skomentował trener Interu Simone Inzaghi.
W piątek, na otwarcie 24. kolejki, szósty w tabeli Juventus (40 pkt), z wciąż kontuzjowanym Arkadiuszem Milikiem, zmierzy się na wyjeździe z Como. W sobotę wystąpi trzecia Atalanta Bergamo (47), a jej rywalem będzie Hellas Verona Pawła Dawidowicza. Lider Napoli (54) rywalizować będzie w niedzielę z Udinese.
W Niemczech 21. kolejkę otworzy piątkowy mecz prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium, który zgromadził 51 punktów, z ósmym Werderem Brema - 30. Bawarczycy wygrali sześć ostatnich spotkań ligowych i mają sześć punktów przewagi nad wiceliderem Bayerem Leverkusen, który broni tytułu. Aptekarze zmierzą się w sobotę na wyjeździe z VfL Wolfsburg, w którego barwach prawdopodobnie zabraknie kontuzjowanego bramkarza Kamila Grabary.
W Anglii liga pauzuje, bo rozgrywane będą spotkania 1/16 finału Pucharu Anglii.
W tej rundzie dojdzie do czterech z udziałem drużyn najwyższej klasy rozgrywkowej: w piątek broniący trofeum Manchester United podejmie Leicester City Jakuba Stolarczyka, w sobotę Everton zmierzy się z AFC Bournemouth, a Brighton&Hove Albion - z Chelsea, natomiast w niedzielę Aston Villa Matty'ego Casha i Oliwiera Zycha zagra u siebie z Tottenhamem Hotspur. Lider ekstraklasy Liverpool zagra w niedzielę na wyjeździe z występującym na drugim szczeblu rozgrywek ligowych Plymouth Argyle, którego piłkarzem jest Tymoteusz Puchacz.