Porażka z Cottagers w FA Cup spotęgowała nieudany początek kadencji Amorima. Portugalski szkoleniowiec powiedział jednak, że zakończenie trwającego od 2013 roku oczekiwania klubu na kolejny tytuł Premier League jest jego ostatecznym celem na Old Trafford, a nie zdobycie pucharu.
"Celem jest wygranie Premier League, więc wiem, że przegrywamy mecze i tracimy trofea w tym sezonie, ale celem jest ponowne wygranie Premier League" - powiedział Amorim. W rzeczonej Premier League też nie ma się jednak z czego cieszyć i widma odbicia na horyzoncie nie ma. Pod wodzą Amorima Manchester United spadł na 14. miejsce w lidze, już 34 punkty za liderującym Liverpoolem.
"Nie wiem jak długo to potrwa, ale to jest nasz cel. Jeśli myślisz w ten sposób, możemy trochę cierpieć z powodu tych porażek, czasami nawet bardzo, ale mamy cel, więc idziemy naprzód bez względu na wszystko" - przekonywał trener.
Przeczytaj nasze podsumowanie niedzielnej porażki United
Pomysł, by United ponownie królowali na szczycie angielskich rozgrywek, wydaje się w tej chwili czystym marzeniem. Amorim wygrał zaledwie pięć ze swoich 16 meczów ligowych. "Nie da się przewidzieć (jak długo to potrwa)" - dodał. "Ale zaczynamy rozumieć. Myślę, że zawodnicy są lepsi, lepiej rozumiemy ligę, wiemy, co zrobić ze składem, jaka jest przyszłość i zobaczymy w przyszłości".
Uwaga United skupia się teraz na Lidze Europy, która jest ich jedyną nadzieją na zdobycie trofeum w tym sezonie. Podopieczni Amorima zmierzą się w 1/8 finału z Realem Sociedad, a ich szansom nie pomogło to, że zostali zmuszeni w niedzielę do gry przez 120 minut.
"To naprawdę ważne, ale musimy zregenerować siły, spróbować naciskać na innych graczy, którzy wypadli z gry, ponieważ byli bardzo zmęczeni" - powiedział Amorim.