Mocno przemeblowana drużyna Vladimira Petkovicia chciała zakończyć fazę grupową w dobrym stylu, mając już zapewniony awans do 1/8 finału.
"Fenneki" potrzebowali zaledwie 19 minut, by pokazać swoją przewagę – Zineddine Belaid zdobył swoją pierwszą bramkę w seniorskiej reprezentacji, uderzając głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Anisa Hadj Moussy.
Sześć minut później podwyższyli prowadzenie – Ibrahim Maza zagrał do Faresa Chaibiego, który łatwo przedarł się z lewej strony w pole karne i oddał strzał nie do obrony, pokonując Jesusa Owono.
Wkrótce bramkarz Gwinei Równikowej musiał skapitulować po raz kolejny - Maza głową wykończył dośrodkowanie Hadj Moussy, dając swojej drużynie prowadzenie 3:0 już w 32. minucie.
Podopieczni Juana Michy mieli okazję zmniejszyć straty za sprawą Pabla Ganeta, ale Owono popisał się świetną interwencją, by zatrzymać Monsefa Bakrara pod koniec trudnej pierwszej połowy.
Emilio Nsue liczył na rozpoczęcie niespodziewanej pogoni Gwinei Równikowej, gdy zmniejszył stratę do dwóch bramek po znakomitym strzale prawą nogą pod ostrym kątem, który wpadł do siatki w okienko obok Anthony'ego Mandrei.
To była już siódma bramka 36-latka w finałach AFCON, a chwilę później mógł zdobyć kolejną, ale Mandrea udaremnił jego strzał z bliskiej odległości.
To przebudzenie podziałało na Algierię, której tempo po przerwie nieco spadło. Chaibi był bliski zdobycia drugiego gola w tym meczu, gdy po efektownym zagraniu wypracował sobie okazję w polu karnym, ale jego strzał trafił w poprzeczkę.
Ostatecznie drużyna Petkovicia spokojnie dowiozła zwycięstwo do końca i teraz przygotowuje się do meczu 1/8 finału z Demokratyczną Republiką Konga, który odbędzie się w Rabacie w najbliższy wtorek.

Tymczasem pierwsze w historii Gwinei Równikowej odpadnięcie już w fazie grupowej AFCON będzie bardzo bolesne dla drużyny, która wygrała tylko dwa z ostatnich 12 spotkań (3 remisy, 7 porażek). Całą drugą połowę w barwach "National Thunder" rozegrał Iban Salvador. Na co dzień piłkarz Wisły Płock, który w meczu został ukarany żółtą kartką, należał do wyróżniających się zawodników swojego zespołu.
