W zespole z Lipska doszło pod koniec marca do zmiany trenera. Zwolnionego Marco Rose zastąpił do końca sezonu Węgier Zsolt Low, ale w pierwszym meczu od zmiany warty wyniki drużyny nie uległy poprawie.
W środowym półfinale Pucharu Niemiec bramki dla VfB Stuttgart zdobyli: Angelo Stiller już w piątej minucie, a w drugiej połowie Nick Woltemade (57. min) i Jamie Leweling (73. min). Goście odpowiedzieli tylko trafieniem Słoweńca Benjamina Sesko w 62. minucie. Wówczas był to gol kontaktowy na 1:2, ale wyrównania nie udało się wywalczyć zanim VfB przywróciło dwubramkowy bufor.
"Stuttgart dotarł do finału Pucharu Niemiec po raz pierwszy od 12 lat, przysparzając jeszcze więcej cierpienia swoim dotkniętym kryzysem przeciwnikom" – napisała agencja Reuters. Piłkarze VfB po raz ostatni zdobyli Puchar Niemiec w 1997 roku. Natomiast w 2013 roku przegrali finał z Bayernem Monachium.
We wtorek kolejną sensację sprawiła Arminia Bielefeld, eliminując wicelidera Bundesligi, aktualnego mistrza Niemiec i obrońcę Pucharu Niemiec z 2024 roku, Bayer Leverkusen. Wcześniej trzecioligowiec okazał się lepszy od trzech innych rywali z najwyższej klasy rozgrywkowej: Unionu Berlin, Freiburga i Werderu Brema.
Odkąd Arminia Bielefeld spadła z Bundesligi w 2022 roku, raz jej piłkarze spotkali się ze Stuttgartem w DFB Pokal. Wówczas, na etapie 1/16 finału, faworyci ze Szwabii wygrali aż 6:0. Jednak po tym, jak Arminia pokonywała seryjnie rywali z krajowej elity, trudno mówić o niej jako o zespole do lekceważenia.
Finał Pucharu Niemiec zaplanowano na 24 maja. Miejscem rozgrywek będzie tradycyjnie Olympiastadion w Berlinie.