Paulo Dybala przybył do AS Roma w lipcu 2022 roku z Juventusu, jego kontrakt obowiązuje tylko do końca sezonu, ale zawiera automatyczną opcję przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy. Aby ją aktywować, mistrz świata z 2022 roku musi rozegrać co najmniej po 45 minut w ośmiu kolejnych meczach, co nie uśmiecha się zarządowi.
Powodem są pieniądze. Były pomocnik Palermo jest jednym z najlepiej opłacanych graczy w drużynie, a jego roczne wynagrodzenie ma wzrosnąć do siedmiu milionów euro + premie w najbliższej przyszłości. Dlatego włoska stolica nie jest przeciwna styczniowej sprzedaży, a według mediów Galatasaray również podaje pomocną dłoń.
Turecki klub szuka zastępstwa dla długoterminowo kontuzjowanego Mauro Icardiego, który jesienią poważnie uszkodził kolano i opuści resztę sezonu. Agent Dybali, Carlos Novel, przybył do Stambułu podczas poniedziałkowego meczu, aby omówić przyszłość swojego klienta, a następnie oglądał zwycięstwo 4:3 z Trabzonsporem z loży honorowej.
Galatasaray jest gotowe zaoferować Dybali kontrakt do czerwca 2027 roku z rocznym dochodem w wysokości 10 milionów euro. Byłaby to poprawa dla samego piłkarza, ale z czysto finansowego punktu widzenia może on żałować decyzji podjętej na początku tego sezonu - wówczas interesował się nim jeden z saudyjskich klubów, oferując trzyletni kontrakt o łącznej wartości 75 milionów euro. Argentyńczyk odrzucił ofertę.
