Rumuński biznesmen Dan Șucu przejął klub z Genui pod koniec 2024 roku. Jest to drugi zespół, nad którym przedsiębiorca uzyskał kontrolę po zakupie większościowego pakietu akcji Rapidu Bukareszt w maju 2022 roku.
"Od momentu, gdy zainwestowałem w Rapid, zdałem sobie sprawę, że nigdy nie będę w stanie zbudować czegoś naprawdę wyjątkowego z jednym klubem. Pragnienie wielokanałowości, pomysł, że muszę uczestniczyć w czymś takim, był obowiązkowy w moim umyśle. Korzyści mogę rozwijać w nieskończoność.
Dla każdego klubu lepiej jest być w związku. Na razie, z naszego punktu widzenia, dwa są tak dobre, jak to tylko możliwe, jeden w przeciętnej lidze, jeden w czołowej lidze" - powiedział Dan Șucu po przejęciu włoskiego klubu.
W ciągu ostatnich pięciu miesięcy nowy właściciel, który w piątek skończył 62 lata, zainwestował w Genoę 55 milionów euro, co pozwoliło na gruntowną poprawę sytuacji finansowej klubu.
Pierwsze transfery
Pod koniec stycznia doszło również do pierwszych ruchów między dwoma klubami pod rządami Dana Șucu. Austriacki bramkarz Franz Stolz został wypożyczony z Genui do Rapidu, podczas gdy pierwszy obrońca Rapidu Siegrist Benjamin przybył do Włoch. Nigeryjski napastnik David Ankeye, lat 22, również dołączył do Rapidu na zasadzie wypożyczenia.
Oczekuje się, że kolejny ruch nastąpi tego lata, kiedy to młody Andrei Borza dołączy do Genui. Mający zaledwie 19 lat lewy obrońca jest jednym z najbardziej obiecujących rumuńskich zawodników i oczekuje się, że latem znajdzie się w kadrze Rumunii na Mistrzostwa Europy U21.
Na froncie transferowym należy przypomnieć, że Genoa zawarła już umowę z kapitanem reprezentacji Rumunii Nicolae Stanciu, który dołączy do klubu latem jako wolny agent. Za to bardziej znany - choć niesławny - Mario Balotelli został już niemal na pewno wpisany w listę odejść. Włoski napastnik zaliczył zaledwie sześć występów w barwach Genoi i szanse na przedłużenie wygasającego latem kontraktu są niewielkie.
Najbardziej wartościowy zawodnik klubu, Albert Gudmundsson, również ma niewielkie szanse na pozostanie w Genui. Jest on wypożyczony do Fiorentiny, gdzie strzelił sześć goli w 21 meczach. Wyceniany przez Flashscore na 22,8 mln € napastnik przekonał do siebie klub z Florencji, który przygotowuje się do aktywacji ostatniej klauzuli transferowej, płacąc 17 mln €.
Innym zawodnikiem Genoi, który wzbudził zainteresowanie dużych klubów, jest obrońca Koni De Winter. O 22-letniego Belga zabiegają kluby z Włoch (Napoli i Inter) oraz Premier League (Manchester United, Tottenham i West Ham). Został wykupiony za 8 milionów euro w styczniu 2024 roku z Juventusu. Latem klub może zarobić 20-30 milionów euro za przeprowadzkę Belga, który jest wyceniany przez Flashscore na 16,6 miliona euro.
Cele na przyszły sezon
Po tym, jak Genoa uniknęła spadkowej tremy, jej celem na przyszły sezon jest beztroska zarówno pod względem sportowym, jak i ekonomicznym. Mają grać tak, by o nic się nie martwić, czyli reprezentować stabilny poziom ligowego średniaka. Trener Patrick Vieira ma pełne poparcie zarządu, który zamierza przedłużyć jego kontrakt (wygasa w 2026 roku) o co najmniej kolejny rok. Przeszkodą może okazać się jednak AS Roma, która jest zainteresowana francuskim trenerem.
Dan Șucu wyznaczył sobie cele na przyszły sezon, mówiąc, że chce zająć miejsce w środku tabeli. Jednocześnie podkreśla stabilność ekonomiczną, do której chce doprowadzić Genoę poza boiskiem. "Potrzebuję dwóch lat, aby odnieść sukces jako klub zrównoważony ekonomicznie" - powiedział właściciel w wywiadzie dla Ziarul Financiar.
Zmianę klubu na lepsze zauważył również dyrektor generalny Andres Blazquez. "Zaczęliśmy od 37-38 milionów euro przychodów, a teraz jesteśmy blisko 75 milionów euro. To część procesu zrównoważonego rozwoju drużyny. Koszty zostały znacznie zmniejszone, ponieważ pensje zostały obniżone. Ponadto od 2027 roku wielu zawodników nie będzie już tutaj, co pozwoli nam więcej inwestować".
Obecnie Genoa zajmuje 13. miejsce i ma zapewnione miejsce w Serie A również na przyszły sezon, przygotowując się do niedzielnego wyjazdu do Como (12:30), przed trzema trudnymi meczami: z Napoli, AC Milan i Atalantą, które w dużej mierze zadecydują o ich pozycji na koniec sezonu. Dopiero okaże się, jak Genoa, dziewięciokrotny mistrz Włoch i zwycięzca Coppa Italia w sezonie 1936/1937, będzie wyglądać w przyszłym sezonie.
