Od niedawna we Włoszech istnieje bowiem przepis mówiący o braku możliwości wyłonienia mistrza kraju wyłącznie na podstawie lepszego bilansu bramek. Oczywiście pierwszym naturalnym wyznaczikiem lepszej drużyny w tabeli jest liczba punktów. Jeśli jednak jest ona równa, to decydują wyniki w bezpośrednich meczach między zainteresowanymi drużynami. Jeżeli jednak padły w nich remisy, to o wszystkim ma decydować dodatkowe spotkanie po zakończeniu standardowych 38 kolejek. Gdy po 90 minutach będzie w nim remis, dojdzie do serii rzutów karnych o mistrzostwo kraju.
Obecnie w tabeli Serie A prowadzi Inter, który ma 71 punktów i wyprzedza drugie Napoli wyłącznie bilansem bramek, ponieważ podopieczni Antonio Conte po 33 kolejkach zgromadzili tyle samo punktów. W dwóch bezpośrednich meczach tych drużyn doszło do dwóch remisów po 1:1, więc na tym poziomie też mamy remis, ale on nawet nie ma znaczenia, ponieważ po zmianach przepisów w 2022 roku dwa zespoły z taką samą liczbą punktów po prostu kwestię mistrzostwa muszą rozstrzygnąć w bezpośrednim meczu, bez żadnych innych regulacji.

Jeszcze przed weekendem Inter miał przewagę punktową nad wszystkimi rywalami, ale przez porażkę z Bologną w jednej z ostatnich akcji meczu, Nerrazurri pozwolili dogonić się rywalom z Neapolu. Obu zespołom zostało do końca sezonu po pięć ligowych meczów i jeśli zdobędą w nich tyle samo punktów, zmierzą się w starciu o scudetto.
Bilans bramkowy nie zostaje jednak bez znaczenia, ponieważ mecz miałby się odbyć właśnie na obiekcie zespołu, który w tabeli zajmuje pierwsze miejsce (ma lepszy bilans bramek). Na ten moment jest to Inter, więc jeśli nic by się w tej kwestii nie zmieniło, do dodatkowego meczu doszłoby w Mediolanie. Przepis stanowi jednak, że władze rozgrywek mogą zarządzić, że spotkanie takie odbędzie się na obiekcie, na którym jest rozgrywany finał Pucharu Włoch, a tym jest Stadio Olimpico w Rzymie.
Na ten moment oba zespoły idą łeb w łeb - są w bardzo podobnej formie, a także przez cały sezon zdobyły prawie tyle samo punktów u siebie i na wyjeździe. Bardzo ciężko jest więc przewidzieć ewentualnego faworyta końcówki sezonu. Tak prezentuje się zestaw spotkań, jakie obie ekipy zagrają w lidze w pięciu ostatnich spotkaniach:
Inter - Roma (dom), Verona (dom), Torino (wyjazd), Lazio (dom), Como (wyjazd);
Napoli - Torino (dom), Lecce (wyjazd), Genoa (dom), Parma (wyjazd), Cagliari (dom).

Na pierwszy rzut oka widać więc, że żaden z zespołów nie będzie mierzył się z żadnym z rywali z absolutnej czołówki ligowej, a większość meczów to spotkania z zespołami z drugiej połowy tabeli, w których Inter i Napoli będą faworytami do zgarnięcia trzech punktów. Jest jednak jedna bardzo ważna kwestia, o której trzeba tutaj wspomnieć.
Napoli bierze już bowiem udział tylko w walce o scudetto i ma pięć wymienionych wyżej meczów do zakończenia sezonu. Inter bije się za to o potrójną koronę i oprócz rywalizaji w Serie A ma także na głowie rewanż w półfinale Pucharu Włoch, a także możliwy finał o krajowy puchar, a do tego niezwykle ciężki dwumecz z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów, do którego może jeszcze dojść spotkanie finałowe Champions League. Podopieczni Simone Inzaghiego muszą więc rozkładać siły przy grze na kilku frontach, co może mieć znaczenie w ostatnich kolejkach sezonu.