„W naszym zawodzie trener jest zawsze pod lupą i to jest sprawiedliwe” - powiedział Motta reporterom w sobotę, gdy we włoskich mediach krążyły spekulacje na temat jego przyszłości.
„Jestem zadowolony ze wsparcia właścicieli w ostatnich dniach. Klub wykazał się całkowitym zaufaniem do mnie”.
Porażka z Atalantą sprawiła, że Juventus zajmuje czwarte miejsce w Serie A z 52 punktami, jeden przed piątym Lazio na 10 meczów przed końcem.
Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven, a następnie odpadnięciu z Pucharu Włoch z Empoli w zeszłym miesiącu, klub ma nadzieję odzyskać dynamikę w Serie A w niedzielę w starciu z ósmą Fiorentiną.
„Moja przyszłość nie jest priorytetem. Priorytetem jest jutrzejszy mecz, musimy rozegrać świetne spotkanie. Jesteśmy po meczu, którego wynik był trudny do przyjęcia” – powiedział.

„Na początku byliśmy rozczarowani, byliśmy źli... ale idziemy dalej i zaczynamy od nowa. Podnoszenie się to jest to, co robimy. Widzę zarówno rozczarowanie, jak i determinację, aby zareagować natychmiast. Jestem pierwszym, który poddaje się dyskusji, a gdy sprawy nie idą dobrze, to jest to słuszne. Jutro jest świetna okazja, aby ponownie pokazać naszą wartość”.
Juventus, który ma po 13 zwycięstw i remisów oraz dwie porażki, systematycznie wspina się w tabeli, ale musi poprawić swoją grę, aby zapewnić sobie miejsce w pierwszej czwórce, która daje kwalifkację do Ligi Mistrzów.
Trener potwierdził, że Francisco Conceicao i Nicolo Savona, którzy pauzowali z powodu kontuzji ścięgna udowego i uda, wracają do gry.