W weekend musiał zejść już po kilku minutach, ale kiedy zobaczymy go ponownie an boisku? Według włoskich mediów Nicola Zalewski będzie zdolny do gry dopiero po październikowym zgrupowaniu.
Niedzielny wyjazdowy mecz Atalanty z Torino chyba nie mógł zacząć się gorzej dla drużyny gości. Reprezentant Polski – po golu i asyście tydzień wcześniej – tym razem zdołał rozegrać tylko kilka minut i już w 10. minucie musiał zejść z bólem uda.
Choć Atalanta jeszcze nie potwierdziła tej informacji, to Gianluca Di Marzio przekazał informację o charakterze urazu. Badania miały wykazać u Zalewskiego uraz mięśniowo-powięziowy pierwszego stopnia prawego mięśnia dwugłowego uda.
Z kolei serwis Calcio Mercato przekazał już, że ta kontuzja eliminuje Polaka z gry w najbliższych trzech tygodniach. Polak ma opuścić mecze z Juventusem, Club Brugge i Como w klubie, a także może nie być dostępny na czas październikowych meczów reprezentacji narodowej (9 października z Nową Zelandią i 12 października w Kownie z Litwą).
Dla Atalanty to tylko kolejne z serii zmartwień zdrowotnych. Kilka minut po Zalewskim w niedzielę musiał zejść Isak Hien (on ma wrócić szybciej), a kontuzjowani są także Scamacca, Bakker, Ederson, Scalvini i Kolasinac. To wyjątkowo trudne położenie przed hitowym meczem z Juventusem w nadchodzący weekend.
Chcesz otrzymać powiadomienie z chwilą powrotu Nicoli Zalewskiego do gry? Sprawdź, jak to zrobić z Flashscore!