Takiej decyzji względem reprezentacyjnego bramkarza Polski należało się spodziewać, zwłaszcza odkąd portal Il Resto del Carlino podał informację o klauzuli automatycznego przedłużenia. Łukasz Skorupski miał otrzymać prolognatę umowy do końca sezonu 2025/26 po przekroczeniu 30 meczów w obecnych rozgrywkach. Tymczasem wczoraj wyszedł na boisko już po raz 32 (a 23. w samej Serie A).
Dziś oficjalnie potwierdziła to Bologna, przekazując kibicom informację o umowie do 30 czerwca 2026 roku. Oznacza to ósmy z rzędu sezon Skorupskiego na Stadio Renato Dall’Ara, a trzynasty we włoskiej Serie A.
33-latek dobija już do granicy 250 meczów w barwach Rossoblu i tylko pech chciał, że dzień przed ogłoszeniem decyzji o przedłużeniu doszło do kontuzji. Przypomnijmy, że wczoraj wieczorem golkiper musiał zejść z boiska po niewiele ponad 20 minutach, tuż po wpuszczeniu gola dającego prowadzenie Napoli. Jak podał klub, Skorupski doznał naciągnięcia prawego przywodziciela. Nie podano jeszcze czasu potrzebnego na pełny powrót do zdrowia, ale nie powinien to być znaczący okres.
