Świętowanie zdobycia "scudetto" trwa w mieście nieprzerwanie od piątku, gdy wynik meczu Napoli z Cagliari (2:0) przypieczętował zwycięstwo neapolitańczyków.
Poniedziałkowa parada była kulminacją obchodów zwycięstwa klubu, należącego do producenta filmowego Aurelio De Laurentiisa. Z dachów jadącego powoli autobusu piłkarze pozdrawiali kibiców. Trzymali też włoskie flagi z napisem: AGAIN (znowu), przypominające, że to czwarte w historii mistrzostwo Włoch wywalczone przez Napoli. Taki sam napis widniał też na ich autobusie.
Nadmorską paradę wielu kibiców obserwowało z pokładu łodzi i jachtów.
Świętowało całe miasto, a z tej okazji zamkniętych było wiele szkół.
Cały Neapol był niebieski, jak barwy klubu. Kibice w jego koszulkach trzymali tysiące sztandarów Napoli; na niektórych widniał wizerunek króla piłki Diego Armando Maradony, który grał pod Wezuwiuszem w latach 1984-1991. Niebieski był dym z odpalanych świec i rac.
We wtorek piłkarze i przedstawiciele kierownictwa klubu zostaną przyjęci na audiencji przez papieża Leona XIV w Watykanie.