Kone doświadczył w niedzielę ostrego starcia z kolegą z reprezentacji Francji Matteo Guendouzim, choć nalega, by kwestie te pozostały "na boisku".
Po meczu powiedział: "Przygotowaliśmy się do meczu w ten sposób. Przeanalizowaliśmy drużynę przeciwną, jej mocne i słabe strony. Jak radzili sobie ze wznowieniami. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa".
"Szczerze mówiąc, nikt nie mówił mi o tym, jak podejść do meczu z emocjonalnego punktu widzenia. Wiedziałem, że będzie to mecz pełen emocji".
"Dla Romy wiedziałem, że jest wyjątkowy, wiedziałem, z jakim rodzajem gry mamy do czynienia. Chcieliśmy wygrać dla fanów, klubu i trenera".
"Guendouzi? Jesteśmy kolegami z drużyny narodowej, co dzieje się na boisku, zostaje na boisku. Jestem pewien, że wymienimy się wiadomościami".
O trenerze Claudio Ranierim czy będzie ich trenerem w przyszłym sezonie: "Tak, czemu nie? Udowodnił, że jest świetnym trenerem. Wydobył z tej drużyny to, co najlepsze".