"Jesteśmy teraz drużyną, każdy wie, co ma robić. Musimy to kontynuować. Pierwsza połowa sezonu nie była dobra i teraz musimy pokazać, że to przetrwaliśmy. Spodziewam się świetnego meczu w Bolonii, byłoby straszne nie powtórzyć dzisiejszego występu. Wynik jest rezultatem wielu epizodów, ale musimy walczyć tak jak dzisiaj" - powiedział Claudio Ranieri po zwycięstwie Romy 2:0 nad Lazio.
Trener Giallorossich pochwalił rolę Lorenzo Pellegriniego, który otworzył wynik meczu.
"Wczoraj przyszedł do mnie i powiedział, że jest zdesperowany, aby być kapitanem Romy w derbach. Nie spodziewałem się niczego innego, my trenerzy staramy się stymulować zawodników. Po meczu z Milanem powiedziałem mu, że nie grał dobrze. Byłem przekonany, że dzisiaj zagra świetny mecz, ponieważ ma strzelanie bramek we krwi i jest jednym z najlepszych włoskich pomocników pod tym względem" - wyjaśnił Ranieri.
Odnosząc się do kilku ważnych zmian, takich jak Hummels i Paredes, którzy są teraz podstawowymi zawodnikami, Ranieri argumentował: "Wydawało się logiczne, aby umieścić mistrzów świata w drużynie... Starałem się przywrócić pewność siebie i poczucie własnej wartości, jakość tego zespołu jest bardzo wysoka, ale musi być napędzana chęcią osiągania wyników".
Z kolei w kwestii swojej przyszłości obecny trener Giallorossich przyznał: "Jestem dostępny, aby zostać tutaj do końca sezonu, a potem Bóg zobaczy. Derby? Trener musi działać jak przeciwwaga, jeśli drużyna jest w kryzysie, musi ją nieść. Derby same się niosą, trener nie jest potrzebny. Staram się uspokoić chłopaków, aby mogli dać z siebie wszystko na boisku".