Od momentu przybycia na St James' Park zawodnik jest nieustannie łączony z powrotem do Włoch, pomimo ciągłego wsparcia ze strony klubu.
Czas Tonaliego w Newcastle został skrócony przez skandal hazardowy, który doprowadził do 10-miesięcznego zakazu gry w piłkę nożną.
Od tego czasu stał się jednym z najlepszych pomocników Premier League, choć nie wykluczył powrotu do ojczyzny.
Zapytany o swoją przyszłość w wywiadzie dla The i Paper, powiedział: "To trudne pytanie, ponieważ wiesz, w piłce nożnej musisz myśleć rok po roku. Nie chcę powiedzieć, że chcę tu zostać przez 10 lat, a za dwa, trzy, cztery lub pięć lat odejdę".
Dodał: "Chcę myśleć rok po roku. Taki jest futbol. Ostatnie lato było skomplikowane dla nas, dla Alexa (Isaka), ale taki jest futbol".
Tajne przedłużenie umowy?
Tonali odniósł się również do rzekomego "tajnego" przedłużenia jego kontraktu po tym, jak na jaw wyszła afera hazardowa, dodając: "To przedłużenie miało miejsce trzy lata temu, po nałożeniu sankcji. Nie rozumiem, dlaczego w zeszłym tygodniu wszyscy o tym mówili".
"Klub rozmawiał ze mną, z moim agentem i podpisaliśmy umowę na kolejny rok. To dlatego, że ufam temu zespołowi, a ten zespół ufa mi".