Como - Udinese 4:1
Gospodarze byli wyraźnie lepszą drużyną w pierwszej połowie i objęli prowadzenie już po pięciu minutach. Assane Diao po golu w meczu z AC Milan przedarł się w pole karne po podaniu od Strefezzy i główkował tuż pod poprzeczką. Następnie przed zdobyciem bramki powstrzymał go Razvan Sava.
Prowadzenie gospodarzy zostało podwojone tuż przed przerwą przez samego Strefezzę, asystenta przy pierwszym golu, który strzelił w dolny róg spoza szesnastki po tym, jak piłka odbiła się w jego kierunku.
Zaledwie pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy Como wyrównało, gdy Martín Payero zdołał celnie główkować spoza pola karnego po błędzie defensywy. Goście nabrali pewności siebie, w czym pomogło im wyrzucenie z boiska Edoardo Goldanigi po dwóch żółtych kartkach w krótkim odstępie czasu.
Nie trzeba było jednak długo czekać, by sędzia wyrównał liczbę graczy na boisku, gdyż Oumar Solet dokonał podobnego wyczynu w ciągu sześciu minut. Okazało się to kluczowym momentem meczu, gdyż Como dążyło do zdobycia trzeciego gola. Jaka Bijol stanął na drodze podania, ale niestety dla niego, skierował piłkę do własnej siatki, aby przypieczętować wynik.
Był nawet czas na czwartego gola w doliczonym czasie gry, gdy Nico Paz głową skierował się do bramki z bliskiej odległości po dograniu głową od Yannika Engelhardta. Como wygrało trzy z ostatnich pięciu meczów na własnym boisku.
