Lecce - Udinese 0:1
Drużyna z miasta położonego niedaleko słoweńskiej granicy jest ostatnio na fali wznoszącej, zdobywając siedem punktów w poprzednich trzech meczach. Jej zawodnicy chcieli to potwierdzić w pierwszych pięciu minutach tego spotkania, kiedy Sandi Lovric wystawił piłkę Lucce, ale jego strzał został zatrzymany przez Wladimiro Falcone.
Udinese od tego momentu zaczęło dominować, ale nie potrafiło stworzyć sobie więcej klarownych okazji. Jednak po upływie pół godziny gry Gaby Jean uderzył w twarz Lovrica. Kiedy arbiter po długiej analizie VAR podyktował rzut karny dla Friulijczyków, Lorenzo Lucca przejął piłkę i rozwścieczył swoich kolegów z drużyny, którzy przez długi czas próbowali nakłonić go do oddania piłki.
Były piłkarz Ajaxu nie chciał jednak słuchać głosu rozsądku, wykonał skutecznie jedenastkę, ciesząc się przy tym sam, bez udziału kolegów z drużyny, którzy byli źli na jego postawę.
To zachowanie nie umknęło uwadze Kosty Runjaicia, który pięć minut później podjął decyzję o ściągnięciu napastnika z boiska. Jednakże w chwili dokonania zmiany sytuacja nie uległa pogorszeniu, nie było żadnych protestów ze strony zawodnika ani upomnień ze strony trenera.
Lecce nie pokonało jeszcze w tym sezonie drużyny z lepszej połowy tabeli, ale 10 minut po zmianie stron było bliskie przynajmniej wyrównania. Główka Nikoli Krstovicia nie zaskoczyła jednak Razvana Savy. W miarę zbliżania się końcowego gwizdka podopieczni Marco Giampaolo zaczęli coraz częściej zagrażać z rzutów rożnych, ale w ich egzekucji brakowało większej precyzji.
Ostatecznie Udinese wygrało jedną bramką, odnosząc trzecie z rzędu zwycięstwo nad Lecce.