Wygrany - Oliver Edvardsen
Norweski napastnik Oliver Edvardsen z Go Ahead Eagles skradł show w Eredivisie. W meczu swojej drużyny z NEC Nijmegen zdobył hat-tricka w zaledwie 20 minut, pomagając przypieczętować zwycięstwo.
Skandynawski napastnik otworzył wynik w piątej minucie, minutę później podwyższył na 2:0, a w 25. minucie skompletował hat-tricka. Zdobył siedem ligowych bramek w zaledwie 10 meczach w tym sezonie, a Go Ahead Eagles rozgromiło swoich przeciwników 5:0.
Przegrany - Marko Kvasina
Austriacki napastnik Slovacko w Czechach niefortunnie zobaczył dwa gole anulowane przez VAR w ciągu zaledwie 21 minut.
Jego drużyna zremisowała u siebie z Pardubicami 1:1 i straciła kolejne dwa punkty, które dałyby jej miejsce w rundzie mistrzowskiej.
Pierwszy gol został anulowany w 72. minucie, z powodu zaledwie 49-centymetrowego spalonego. Przy drugim, w ostatnich sekundach, w 93. minucie, napastnik był wysunięty o 25 centymetrów.
Wygrany - Brentford
Brentford pokazało swoją siłę na Gtech Community Stadium, wygrywając 4:2 z Newcastle. Bramki dla drużyny Thomasa Franka zdobyli Bryan Mbeumo, Yoane Wissa, Nathan Collins i Kevin Schade. Dla Magpies gole strzelili Alexander Isak i Harvey Barnes.
Pszczoły są niepokonane u siebie. Wygrali siedem i zremisowali jeden z ośmiu dotychczasowych meczów na własnym stadionie. Co więcej, z 31 bramkami na koncie są drugą najlepiej punktującą drużyną w Premier League, ustępując jedynie Chelsea.
W międzyczasie Mbeumo strzelił najwięcej bramek u siebie w tym sezonie, a osiem z jego dziewięciu goli padło na Gtech Community Stadium.
Przegrany - Tomas Cvancara
Czeski napastnik Borussii Monchengladbach zdecydowanie nie miał swojego najlepszego dnia w ostatnią sobotę, kiedy jego drużyna zmierzyła się z Borussią Dortmund w Bundeslidze.
Udział Cvancary w meczu, który zakończył się remisem 1:1, był krótkotrwały. Wszedł na boisko w 89. minucie, zastępując Tima Kliendiensta. W 94. minucie został ukarany żółtą kartką za nierozważne starcie, a w 95. minucie został wyrzucony z boiska po tym, jak sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę za niesportowe zachowanie.
Wygrana - Atalanta
La Dea pokonała w miniony piątek Milan 2:1. Wynik dla drużyny z Bergamo otworzył De Ketelaere, dla Rossonerich wyrównał Morata, ale w 87. minucie Ademola Lookman zapewnił, że wszystkie trzy punkty zostaną na Gewiss Stadium.
Atalanta jest teraz niepokonana w 14 kolejnych meczach Serie A i Ligi Mistrzów, wygrała dziewięć ostatnich spotkań.
Jakby tego było mało, porażka Napoli 1: 0 na stadionie Diego Armando Maradony w niedzielę przeciwko Lazio dała im pierwsze miejsce w Serie A z 34 punktami. Są również niepokonani w Europie, gdzie zajmują piąte miejsce z trzema remisami i dwoma zwycięstwami. W najbliższy wtorek będą gościć Real Madryt w Bergamo.
Przegrany - Marc Cucurella
Lewy obrońca Chelsea był nieświadomie zamieszany w dwa pierwsze gole Tottenhamu w derbach Londynu. Hiszpan poślizgnął się przy obu okazjach, ale ostatecznie trzy punkty zainkasowała ekipa The Blues.
Cucurella zmienił buty i odegrał rolę w pierwszym golu swojej drużyny, asystując Jadonowi Sancho. Pomimo dwóch błędów na początku meczu, Cucurella miał szczęśliwe zakończenie, ponieważ jego drużyna wygrała 4:3 i awansowała na drugie miejsce w Premier League.
Wygrani - bracia Esposito
Wspaniały weekend dla rodziny Esposito, trzej bracia, wszyscy z Castellammare di Stabia, zdobyli w niedzielę bramki.
W Serie A Sebastiano zdobył bramkę dla Empoli w wygranym przez Toskańczyków 4:1 meczu z Hellas Verona. W Serie B Salvatore i Francesco Pio brali udział w rozgromieniu Cittadelli przez Spezię 5:0.
Francesco Esposito otworzył wynik, a Salvatore zanotował dublet. Gole wszystkich trzech braci padły w ciągu 30 minut.
Każdy z nich strzelił już gola w tej samej kolejce we wrześniu, ale nie tego samego dnia. W piątek, 22 września, Sebastiano zdobył bramkę w meczu Cagliari-Empoli (0:2), a Francesco i Salvatore trafili do siatki w wygranym przez Spezię 4:2 meczu z Carrarese.
Wygrany i przegrany - Samu Omorodion
Sezon Samu w Porto był niezwykły. Zanotował już występ w reprezentacji Hiszpanii i ma 10 bramek w 10 meczach ligi portugalskiej. Liczby te przewyższa tylko taki "potwór" jak Viktor Gyokeres, który ma 17 bramek.
Samu trafił zarówno w poniedziałek przeciwko Casa Pia, jak i w sobotę przeciwko Famalicao. Jednak w pierwszym z tych dwóch meczów, w nieco dziwacznej akcji, skończył z całkowicie podartą koszulką Porto.
Musiało więc być z nim coś nie tak, skoro rozdarł swoją niebiesko-białą koszulkę, dlatego też w tym tygodniu zdobędzie miejsce w obu sekcjach.
Wygrany - Atletico Madryt
Drużyna Diego Simeone rozegrała świetny mecz w niedzielę na Metropolitano przeciwko Sevilli. Pomimo wczesnego objęcia prowadzenia przez Rodrigo De Paula, Sevilla odwróciła losy meczu i objęła prowadzenie 3:1 w 57. minucie dzięki bramkom Lukebakio, Isaaca Romero i Juanlu.
Ale Rojiblancos nie poddali się i dzięki bramkom Griezmanna, kolejnej Lino i ostatniej w 94. minucie ponownie Antoine'a, dokonali epickiego powrotu.
Atleti zajmują trzecie miejsce w LaLiga z 35 punktami, trzy za liderami Barcą z meczem zaległym, a z Culés zmierzą się za dwa tygodnie na Montjuic. Los Colchoneros wygrali dziewięć ostatnich meczów w lidze, pucharze i Lidze Mistrzów.
Przegrany - Valladolid
To nie są dobre czasy dla Valladolid Ronaldo Nazario. W zeszłym tygodniu Paulo Pezzolano został zwolniony. Alvaro Rubio przejął obowiązki tymczasowego menedżera i podczas gdy w Copa del Rey udało mu się wygrać 4:2 w dogrywce z Avilą z Segunda RFEF (trzy poziomy niżej), w LaLiga zespół wrócił do swoich starych zwyczajów.
Porażka 1:1 z Las Palmas sprawiła, że Pucallanos znajdują się na dole tabeli z dziewięcioma punktami na koncie i czterema "oczkami" straty do bezpiecznego miejsca. Valladolid strzelił drugą najmniejszą liczbę bramek i stracił ich najwięcej. W LaLiga mają na koncie pięć porażek i remis w ostatnich sześciu meczach.