FC Genoa - Udinese 1:0
Obie drużyny przystępowały do tego meczu w bardzo komfortowej sytuacji, mając niemal pewne utrzymanie, podczas gdy ich perspektywy na europejskie puchary były równoznaczne z utopią.
Dlatego też od pierwszego gwizdka żadna z drużyn nie bała się zaatakować, przez co już w szóstej minucie Maduka Okoye musiał dobrze obronić uderzenie Mortena Thorsby'ego, które zmierzało pod poprzeczkę.
Andrea Pinamonti zagroził przed przerwą, ale jego próba chybiła celu. Pod koniec pierwszej połowy Lorenzo Lucca pokonał bramkarza gospodarzy Nicolę Lealiego, ale gol był poprzedzony faulem zawodnika atakującego i nie mógł zostać uznany.
Po zmianie stron Lucca miał kolejną świetną okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie, ale jego wykończenie minęło praktycznie pustą bramkę. Następnie Leali zatrzymał Genoę na kwadrans przed końcem, pozbywając szansy Ruia Modeste.
Decydująca akcja nadeszła w 77. minucie, gdy zmiennik Caleb Ekuban dośrodkował w pole karne, a mocny strzał Zanoliego pod poprzeczkę zapewnił Genoi zwycięstwo. Nawet gol Modesta po stałym fragmencie gry nie zmienił wyniku, gdyż jego bramka została zdobyta za spalonego.