Więcej

Upadek legendarnej włoskiej marki. Brescia bankrutuje i znika z piłkarskiej mapy po 114 latach

Czasy, w których Bresica mogła świętować po meczu, pozostaną już tylko w pamięci.
Czasy, w których Bresica mogła świętować po meczu, pozostaną już tylko w pamięci.Stefano Nicoli / LaPresse / Profimedia
Jedna z legendarnych marek włoskiej piłki nożnej znika ze sceny. Po 114 latach Brescia Calcio opuszcza profesjonalne rozgrywki po utracie licencji. Klub, którego koszulkę w przeszłości nosili legendarni Roberto Baggio, Andrea Pirlo, Luca Toni, Marek Hamsik, Pep Guardiola, a także piłkarze reprezentacji Polski jak Marek Koźmiński, Bartosz Salamon czy Tomasz Kupisz, zbankrutował i oficjalnie przestanie istnieć.

Powodem końca klubu są, jak w wielu podobnych przypadkach, problemy finansowe. Właściciel Massimo Cellino miał zapłacić trzy miliony euro do 6 czerwca, ale nie udało mu się uregulować długów, więc historia, która zaczęła się od ośmiu punktów karnych i spadku z Serie B, ma jeszcze gorsze zakończenie w postaci upadku klubu.

W przeszłości w jego barwach grało wiele znanych nazwisk, w tym Polacy Marek Koźmiński, Marcin Listkowski, Filip Jagiełło, Jakub Łabojko, Tomasz Kupisz, Bartosz Salamon i Kamil Król.

"W tym bolesnym momencie chcę wyrazić moje wsparcie dla wszystkich fanów Brescii. Tym, którzy poświęcili czas i pieniądze, aby dopingować i wspierać klub. Chcę również podziękować wszystkim ludziom, którzy pracowali dla Brescii z uczciwością i oddaniem. 114 lat historii zostało zdeptane przez taki koniec. Ale Brescia to nie jeden człowiek, Brescia to my. I dlatego Brescia nigdy nie umrze" - napisał na Instagramie były kapitan Brescii, Dimitri Bisoli.

Upadki klubów nie są rzadkością we włoskim futbolu. Podobny los spotkał w przeszłości Parmę, Palermo, Regginę, Sienę czy Como - kluby z bogatą historią, które z powodu problemów finansowych musiały zaczynać od zera w niższych rozgrywkach, a nawet całkowicie zniknęły i odrodziły się pod nową nazwą. Co ciekawe, nawet Como, które jest obecnie wspierane przez najbogatszego właściciela we włoskim futbolu, musiało dwukrotnie zaczynać od nowa.

Podczas gdy piłka nożna ma we Włoszech ogromną tradycję i powoli staje się religią dla kibiców, jest to również środowisko, w którym od dawna brakuje stabilności finansowej. Dotyczy to zwłaszcza klubów z drugiej ligi i niższych rozgrywek. Jeśli chodzi o Brescię, nadzieja na uratowanie piłki nożnej w mieście jest wciąż żywa.

Władze miasta ciężko pracują, aby zapobiec całkowitemu zniknięciu profesjonalnego futbolu w drugim co do wielkości mieście Lombardii. Z dostępnych informacji wynika, że trwają negocjacje z właścicielami trzech profesjonalnych klubów z prowincji Brescia - Feralpisalo, Lumezzane i nowo wypromowanej Ospitaletty - na temat możliwości przeniesienia jednej z tych drużyn na stadion Maria Rigamonti, przy jednoczesnej zmianie jej nazwy, aby ponownie reprezentowała miasto Brescia.

Końcowa tabela Serie B

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen