Wisła Płock w 10. kolejce ekstraklasy zmierzy się na ORLEN Stadionie w piątek z GKS Katowice. Po dwóch ligowych porażkach z rzędu, "nafciarze” chcą wrócić na zwycięską ścieżkę. "Kluczem jest dla nas regeneracja, żeby być gotowym do gry na 100 procent" – powiedział PAP trener drużyny Mariusz Misiura.
Dziwnie układa się kalendarz Wisły Płock we wrześniu. Najpierw drużyna pauzowała dwa tygodnie z powodu przerwy na reprezentację. Potem nie zagrała meczu 8. kolejki z Cracovią, z powodu ulewy, która zalała boisko. Za to w następnym tygodniu, musi trzykrotnie wyjść na boisko.
Dwa z trzech pojedynków są już za płocką drużyną, obydwa przegrane. W ekstraklasie Wisła uległa Jagiellonii 0:1, bramka padła po rzucie karnym i w Pucharze Polski przegrała z GKS Katowice 2:4, w regulaminowym czasie był remis 2:2.
Po raz drugi w tym tygodniu, późnym wieczorem w piątek, Wisła zmierzy się z GKS Katowice. Płocczanie odpadli z Pucharu Polski, ale trener Misiura wysoko ocenia ich występ w meczu na wyjeździe.
"Niesamowita praca motoryczna drużyny, 147 km przebiegliśmy przez 120 minut, bez Quentina Lecoeuche, który zszedł z kontuzją w 95. minucie. Nowak przebiegł prawie 16 km w całym meczu. W regulaminowym czasie gry był wynik 2:2 ze świetną sytuacją wypracowaną przez Ibana Salvadora, Marcina Kamińskiego i Matchoia Djalo. Kluczem jest dla nas regeneracja, żeby w piątek być gotowym do gry na 100 procent" – zapowiedział szkoleniowiec
Przez to, że w jednym tygodniu Wisła rozegra trzy spotkania, właśnie środa i czwartek to dni na pracę regeneracyjną, mentalną i taktyczną. "Mamy świadomych piłkarzy i sztab szkoleniowy. Poradzimy sobie" – zapewnił Mariusz Misiura.
Wisła rozegrała mecz 9. kolejki z Jagiellonią późnym wieczorem w miniony piątek. Również późnym wieczorem, we wtorek, zagrała mecz Pucharu Polski w Katowicach, zawodnicy z boiska schodzili, w kiepskich nastrojach, po godz. 23. Dla nich to był trzeci z rzędu przegrany pojedynek.
We środę wrócili do Płocka, a w piątek zagrają drugi raz w tym tygodniu z GKS Katowice. Sztab szkoleniowy już wyciągnął wnioski ze spotkania.
"W regulaminowym czasie był remis, więc myślę, że obie drużyny były dobrze na siebie przygotowane. Kontuzja Quentina w dogrywce była kluczem. My i GKS Katowice mamy wiele powtarzalnych konceptów, co jest siłą jednych i drugich. Jakość indywidualna była ważna we wtorek i będzie ważna w piątek" – zdradził trener Misiura.
O ile chętnie rozmawiał na temat wtorkowego meczu, to na pytanie o zawodników, których będzie miał do dyspozycji w piątek przed ligowym spotkaniem, nie odpowiedział.
"Nie chcę poruszać tematów medycznych, proszę się uzbroić w cierpliwość i zobaczyć, jaka będzie kadra meczowa w piątek" – zakończył rozmowę.
Spotkanie 1. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa Wisła Płock – GKS Katowice zostało zaplanowane na piątek 26 września. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godz. 20.30.