Gdy w lutym zamieniał RC Lens na Galatasaray, wielu obiecywało sobie sporo po transferze Przemysława Frankowskiego. 30-letni reprezentant Polski zaczął zresztą nie mniej obiecująco – w debiucie na Rams Park zapewnił asystę.
Niestety, okazała się jego jedynym wymiernym wkładem w wyniki mistrzów Turcji. Skończył sezon z 15 występami (11 w wyjściowym składzie), stopniowo tracąc minuty. Skończyło się na 913 minutach na boisku w Super Lig i Kupasi, co oznacza średnio godzinę na boisku w każdym wejściu.
Wkrótce po otwarciu letniego okienka stało się jasne, że Galatasaray nie widzi dla Frankowskiego miejsca mimo umowy do 2028 roku. Nic dziwnego – nie wpisał się w drużynę o bardzo wysokich aspiracjach, a wiek i renoma w Europie wciąż pozwalają przekazać go za solidne pieniądze do innego klubu.
Jak podkreślał jego agent, zarobki bliskie tym w Stambule były istotnym celem przy rozważaniu ofert, a było ich kilka. Ostatecznie 30-latek przystał na propozycję Stade Rennais. Francuski klub będzie korzystać z jego usług na mocy rocznego wypożyczenia z opcją wykupu (1+1). Szczegóły finansowe podało Galatasaray. Stade Rennais za rok gry Frankowskiego zapłacą 2,75 mln euro. Obowiązkowa klauzula wykupu po sezonie 2026/27 będzie kosztowała klub Ligue 1 z kolei 5,7 mln euro. Łącznie transakcja wraz z bonusami ma być warta nawet 12,5 mln euro, czyli powyżej aktualnej wyceny rynkowej piłkarza i kwoty zapłaconej przez Galatę.
Przypomnijmy, że 3,5 sezonu w barwach RC Lens to najlepszy dotąd okres w karierze Przemysława Frankowskiego. Na prawej flance w północnej Francji czuł się świetnie, a przecież Rennes też jest w tej części kraju. Klub jest w trakcie przebudowy po sporym rozczarowaniu sezonu 2024/25. Cel to powrót do strefy pucharowej w tabeli Ligue 1.

Arnaud Pouille, prezes Stade Rennais F.C., powiedział na stronie internetowej klubu: "Cieszę się, że Przemysław dołączył do projektu w Rennes. Jest to profil, który kierownictwo sportowe i dział rekrutacji klubu doceniały już od pewnego czasu. Jego przybycie było priorytetem dla trenera i jego sztabu".
"Jego doświadczenie w rozgrywkach ligowych, podobnie jak doświadczenie w reprezentacji Polski, będą ważnymi atutami dla drużyny. Z ludzkiego punktu widzenia, znając go dobrze od kilku sezonów, jest on wyjątkowym kolegą z drużyny. Dzięki swojemu wzorowemu zachowaniu i determinacji należy do tych graczy, którzy wniosą jeszcze więcej energii do obecnego składu".
Na stronie internetowej do transferu odniósł się także, Loic Desire, dyrektor sportowy klubu:
"To dla nas wspaniała okazja. Obserwowałem go uważnie, kiedy grał w Lens, a później wraz z członkami komórki rekrutacyjnej SRFC, kierowanej obecnie przez Alexa Pasquiniego, i uważam, że jego profil idealnie pasuje do stylu gry promowanego przez trenera i filozofii Stade Rennais".
"Przemysław jest wszechstronnym, technicznym, doświadczonym graczem o doskonałej mentalności, zawsze nastawionym na pracę. Przemysław jest pewnym punktem na swojej pozycji. Cieszę się, że dziś zakłada koszulkę w czerwono-czarnych barwach".
Swoje wrażenia opisał także Przemysław Frankowski:
"Bardzo się cieszę, że dołączyłem do projektu Stade Rennais. Kierownictwo klubu i trener wyrazili ogromną chęć, abym nosił tę koszulkę. Znam wartość tej drużyny, w której grają bardzo dobrzy piłkarze".
"Czuję się dobrze. Po intensywnych przygotowaniach z Galatasaray jestem gotowy, aby rozpocząć grę z nowymi kolegami z drużyny. Mam nadzieję, że w tym sezonie osiągniemy wielkie sukcesy dla Rennes".