Po trzech i pół sezonach spędzonych w saudyjskim Al Nassr, Anderson Talisca wraca do Turcji. Nad Bosforem grał dla Besiktasu w latach 2016-2018, najpierw na zasadzie wypożyczenia z Benfiki, a następnie na stałe. Teraz zadomowi się po drugiej stronie Bosforu.
W barwach Al Nassr Brazylijczyk zaliczył 110 występów, strzelił 77 goli i zanotował 12 asyst. Wcześniej Talisca spędził czas w chińskiej, tureckiej i portugalskiej piłce nożnej - gdzie założył koszulkę Benfiki 78 razy - po opuszczeniu Bahii.
"Życzymy mu udanej kariery zwieńczonej mistrzostwami w naszych barwach" - napisało Fenerbahçe w oficjalnym komunikacie.
30-letni Brazylijczyk nominalnie zajmuje tę samą pozycję, co Sebastian Szymański, którego sezon 24/25 jest znacznie mniej imponujący od poprzedniego. Obaj jednak mają nieco inną specyfikę. Łączą ich ciąg na bramkę, mocna lewa noga i niezła szybkość. Od decyzji Jose Mourinho będzie więc zależało, czy będą rywalizować, czy uzupełniać się w ataku, bowiem obaj mogą też grać na prawej flance.
Na pewno warto za to przyglądać się kolejnym krokom Fenerbahce. Kanarki mogą bowiem zdecydować się na sprzedaż Szymańskiego - takie pogłoski pojawiały się już od jakiegoś czasu, a Talisca w kadrze oznacza, że z miejsca byłby dostępny następca.
