W czwartek federacja, za pośrednictwem struktury kar opublikowanej na swojej oficjalnej stronie internetowej, ujawniła sankcję czterech meczów dla "Mou", dwa za powiedzenie czwartemu sędziemu, że gdyby meczem zarządzał Turek, byłaby to "katastrofa", a drugi za stwierdzenie, że członkowie ławki Galatasaray skakali "jak małpy" w 25. kolejce derbów ligi tureckiej.
Organ dyscyplinarny tureckiej federacji zmniejszył jednak karę o połowę, a także kwotę grzywny do zapłacenia, początkowo ustaloną na 1,5 miliona lir tureckich (około 39,5 tysiąca euro), plus 117 tysięcy lir (około trzech tysięcy euro) za pierwsze wykroczenie.
Wyrok zapadł kilka godzin po tym, jak złożono pozew przeciwko Galatasaray "o odszkodowanie moralne", oskarżając rywalizujący klub o "atak na dobra osobiste" portugalskiego trenera.
"Chcielibyśmy publicznie ogłosić, że złożyliśmy pozew o odszkodowanie moralne w wysokości 1 907 000 tysięcy lirów tureckich (około 50 000 euro) przeciwko Galatasaray, z powodu ataku na dobra osobiste naszego trenera José Mourinho" - ogłosiło Fenerbahçe, założone w 1907 roku, data związana z kwotą roszczenia odszkodowawczego.