Galatasaray powróciło do rozgrywek z ośmioma punktami przewagi nad resztą czołówki Super Lig, wygrywając u siebie z wysoko notowanym beniaminkiem Goztepe z Mateuszem Lisem w bramce.
Po pełnych walki 90 minutach i szczególnie napiętej końcówce dla mistrzów, Galatasaray zdołało utrzymać się i odnieść zwycięstwo 2:1, powiększając swoją przewagę na szczycie. Victor Osimhen trafił z rzutu karnego, a Yunus Akgun kontynuował swoją dobrą formę, zapewniając zwycięskie trafienie w drugiej połowie.
Ogólnie rzecz biorąc, był to niezbyt przekonujący występ, a gracze wyraźnie "zardzewieli" i nie byli w pełni sił po przerwie zimowej. Z tyłu wyglądali na wyjątkowo chwiejnych. Okan Buruk nie będzie jednak zbytnio zmartwiony i zaufa swoim piłkarzom, że w następny weekend wrzucą wyższy bieg, gdy tylko odzyskają rytm.
Brazylijski pomocnik Gabriel Sara skradł jednak show, dając jeden z najlepszych występów w środku pola w tym sezonie. Wyjątkowy w grze z piłką i pracowity bez niej, były zawodnik z Norwich City prowadził grę w pojedynkę, a Galatasaray prawdopodobnie nie wygrałoby tego meczu bez niego. Kolejne zwycięstwo dla Cimbom, którzy nadal rozwijają się w nieubłaganym tempie. Ku niezadowoleniu Jose Mourinho...
Fenerbahce i Mourinho tracą wątek
Fenerbahce zdołało w niedzielę przywrócić dystans do Galatasaray do ośmiu punktów, a Youssef En-Nesyri zdobył dwa gole w wygranym 2:1 meczu z zagrożonym spadkiem Hataysporem. O występie Sebastiana Szymańskiego pisaliśmy osobno, choć wystarczy zerknąć na końcówkę skrótu: wypracował rzut karny, za to nie wykorzystał ostatniej okazji na gola.
Nie był to najlepszy występ na świecie, ale udało się pokonać rywali. Jednak Mourinho zdominował następnie nagłówki gazet swoimi niedorzecznymi komentarzami po meczu, sugerując, że Turecka Federacja Piłki Nożnej jest przeciwko nim i celowo próbuje zmusić Galatasaray do wygrania ligi - z jakiegoś dziwnego powodu.
"Wszyscy mówili to samo: skandal, skandal. Nauczyłem się nowego słowa (po turecku)" - powiedział. "Myślę, że niektórym z was (mediów) się to podoba. Nawet zwycięzcy to lubią, co jest najgorsze ze wszystkiego. Ponieważ wygrywanie za wszelką cenę i wygrywanie w ten sposób jest najgorszą rzeczą".
"Po 25 latach jako trener i 35 w piłce nożnej, 10 jako asystent, nigdy nie widziałem czegoś takiego. To ma wymiar, który wykracza poza wszystko, co może być zrozumiałe. Nie sądzę, że jest to sytuacja, w której pojedynczy klub, walcząc, zniszczy system, który jest bardzo silny i który jest na miejscu".
"Aby zniwelować różnicę, musimy wygrywać mecze, a liderzy muszą tracić punkty. Myślę, że będziemy wygrywać mecze i będziemy lepsi niż teraz. Ale jak oni (Galatasaray) stracą punkty? To jest pytanie: jak?!"
Tak wygląda człowiek, który stracił wątek i zrzuca winę za własne niepowodzenia na sędziów i "korupcję". Co tydzień każdy klub w Turcji narzeka, że sędziowie są stronniczy przeciwko nim i podejmują błędne decyzje, które kosztują ich punkty. Nie podoba mi się to, ale zazwyczaj staje się to wojną na słowa z wyższymi szczeblami w klubie.
Ale Mourinho to człowiek o globalnych wpływach. Przyjechał zarządzać w Turcji i ma szansę być dobrym ambasadorem kraju, który jest dumny, że go ma. W jego przypadku publiczne oczernianie ligi bez dowodów, próbując ukryć fakt, że jest cieniem dawnego siebie i minęły jego najlepsze dni, jest naprawdę żenujące.
Tworzy wymówki dla swojej przeciętności. Chce obwiniać wszystkich, tylko nie siebie. Staje się pośmiewiskiem i sprawia, że Super Lig wygląda źle. Fenerbahce nie pokonało w tym sezonie żadnej drużyny z pierwszej szóstki. Grają siermiężny futbol. Osiem punktów straty do liderów ligi. Kilka miesięcy temu pokonali u siebie Galatasaray 3:1. Czy winę za to ponoszą sędziowie?
Jeśli to tureccy sędziowie są skorumpowani przeciwko Fenerbahce, to dlaczego zajmują 21. miejsce w klasyfikacji Ligi Europy, a Galatasaray jest szóste? To smutne widzieć, jak legendarny i niegdyś wielki menedżer staje się cieniem samego siebie i odchodzi w najmniej wdzięczny sposób. Skup się na swojej pracy, przyjmij do wiadomości, że Galatasaray i Okan Buruk są aktualnie lepsi od ciebie i postaraj się poprawić.

Najważniejsze wydarzenie tygodnia
Vincent Aboubakar był bliski zdobycia tej niezwykłej bramki dla Hataysporu przeciwko Fenerbahce, uderzając piłkę z własnej połowy zaledwie centymetry nad poprzeczką.
Drużyna tygodnia

Skrzydłowy Istanbul Basaksehiru Davidson da Luz Pereira był gwiazdą tygodnia, zaliczając znakomity występ i strzelając gola w wygranym 1:0 meczu z Adana Demirsporem.
Czterech graczy Eyupsporu znalazło się w kadrze po kolejnym imponującym zwycięstwie 4:1 nad Antalyasporem, w którym po raz kolejny wystąpił bramkarz Berke Ozer.
Carlo Holse również znalazł się w kadrze po tym, jak zdobył bramkę w wygranym 2:1 meczu z Trabzonsporem. Samsunspor nadal zajmuje trzecie miejsce w Super Lig, co jest dla nich fantastycznym sezonem.