Rzadko zdarza się, że Galatasaray nie zdobywa trzech punktów. Ale kiedy tak się dzieje, rywale w walce o tytuł muszą po prostu wykorzystać sytuację i dokładnie to zrobiło Fenerbahce w poniedziałkowy wieczór.
Jednak najpierw cofnijmy się do niedzieli. Legenda Galatasaray, Arda Turan, został ciepło przywitany, gdy przywiózł swoją drużynę Eyupspor na Rams Park, aby odwiedzić mistrzów Turcji. Eyupspor był jak dotąd jedną z najlepszych drużyn sezonu, zajmując czwarte miejsce w tabeli podczas swojego debiutu w Super Lig. W weekend czekało ich najtrudniejsze zadanie.
Galata gubi punkty
Po 90 minutach gry na farcie i mistrzowskim występie bramkarza Berke Ozera udało im się uciec ze Stambułu z remisem 2:2. W przeciwieństwie do swoich przeciwników, wykorzystali prawie każdą okazję, jaką mieli, i inteligentnie zarządzali grą. Kolejny imponujący wynik w i tak imponującej kampanii Eyupsporu.
Galatasaray będzie jednak gorzko rozczarowane wynikiem. Zaliczyli 28 prób i współczynnik xG na poziomie 4,35, ale byli tak marnotrawni przed bramką. Victor Osimhen, Baris Alper Yilmaz, Roland Sallai i Kerem Demirbay byli winni marnowania klarownych okazji, a Berke wybronił 12 strzałów. W każdym innym dniu Galatasaray mogło wygrać ten mecz komfortowo dzięki okazjom, które stworzyli. Ale w tym sezonie zdarzały się sytuacje, w których byli niekonsekwentni w ostatniej tercji, a po kontuzji Mauro Icardiego nie mają już żadnego środkowego napastnika.
Osimhen jest wyjątkowy, ale wykonuje też dużo dobrej roboty poza polem karnym i swoją grą w obronie, podczas gdy Icardi spędza większość czasu na szukaniu szans w szesnastce. W takich meczach instynktowne wykończenie Icardiego byłoby cenne. Pozytywem dla Galatasaray był jednak występ Sallaia, który również strzelił swoją pierwszą bramkę dla klubu i był ciągłym utrapieniem dla rywali na lewym skrzydle.
Nie jestem przekonany, czy ten mecz jest wielkim powodem do zmartwień dla Okana Buruka, ale będzie miał nadzieję, że w przyszłości będą bardziej uporządkowani i bezwzględni. 11 zwycięstw i dwa remisy na początek sezonu to nie powód do narzekań.
Fenerbahce zmniejsza stratę
Pozwoliło to jednak Fenerbahce Jose Mourinho na zbliżenie się do Galatasaray. I dokładnie to zrobili. Pomimo strachu pod koniec pierwszej połowy, Fener miało więcej niż wystarczająco atutów, aby pokonać Gaziantep prowadzony przez kolejną legendę Galatasaray, Selcuka Inana, wynikiem 3:1.
24-letni Oguz Aydin zaliczył dopiero swój drugi ligowy występ dla klubu po podpisaniu umowy latem. Po tym, jak w zeszłym tygodniu zdobył bramkę, kontynuował swoją passę, strzelając gola w ciągu trzech minut i będąc nieustannym cierniem w boku obrońców Gaziantep. Obrońca Rodrigo Becao skierował piłkę do siatki w drugiej połowie, aby wyprowadzić swój zespół na prowadzenie 2:1, a następnie Edin Dzeko w znakomitym stylu dobił piłkę, aby przypieczętować zwycięstwo.
To dało im trzy punkty straty do Galatasaray, choć mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań, gdyż przegrali z nimi 1:3 na początku tego sezonu. Są jednak teraz w zasięgu, a ich występy wydają się powoli poprawiać, gdy Mourinho integruje swoje pomysły. Rekordzista Super Lig, Youssef En-Nesyri, również wydaje się zadomawiać i grać na wyższym poziomie. Wyścig o tytuł jest teraz bardzo zacięty i choć Galatasaray pozostaje faworytem, Fenerbahce dyszy im na kark.
Szaleństwo w Besiktasie
Można śmiało powiedzieć, że od zeszłego tygodnia wiele wydarzyło się w Besiktasie. Fatalna forma, której kulminacją była upokarzająca porażka 1:3 u siebie w Lidze Europy z Maccabi Tel Awiw, sprawiła, że klub znalazł się na krawędzi.
Mając aż 13 punktów straty do Galatasaray na szczycie tabeli, Besiktas zwolnił trenera Giovanniego van Bronckhorsta, podczas gdy prezydent klubu Hasan Arat został usunięty i zastąpiony przez wiceprezydenta Huseyina Yucela. Ale właśnie oświadczył, że w ciągu najbliższych 30 dni odbędą się wybory powszechne, aby oficjalnie wyłonić nowego prezydenta, a sam Huseyin jest kandydatem.
Ponadto swoją rezygnację ogłosili koordynator generalny Samet Aybaba oraz były bramkarz reprezentacji USA Brad Friedel, który był doradcą zarządu klubu. W Besiktasie zapanowała panika. Raporty twierdzą, że były zawodnik i menedżer Sergen Yalcin - który zdobył ich ostatni tytuł ligowy w 2021 roku - był celem numer jeden, ale obecnie nie wydaje się to zbyt prawdopodobne.
W międzyczasie, gdy polują na nowego trenera, asystent menedżera Serdar Topraktepe przejął stery, gdy Besiktas odwiedził Hatayspor w poniedziałek, a mecz zakończył się wynikiem 1:1 dzięki wyrównaniu Ciro Immobile.
Niefortunnie nie wygrali meczu po tym, jak stracili kilka ogromnych szans, ale szczerze mówiąc, to, co dzieje się na boisku, nie jest obecnie priorytetem. Mają ważniejsze sprawy poza boiskiem, którymi muszą się zająć.

Najważniejsze wydarzenie tygodnia
Arda Turan, będący definicją legendy, był w niedzielę hucznie witany przez kibiców Galatasaray. Jako jeden z najlepszych tureckich piłkarzy w historii, Arda zdobył tytuły ligowe w Hiszpanii dla Atletico Madryt i Barcelony, a także dla Galatasaray w 2008 roku.
Drużyna tygodnia

Napastnik Istanbul Basaksehir, Krzysztof Piątek, jest obecnie na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców z ośmioma golami za Immobile. W ten weekend Polak został graczem tygodnia, dwukrotnie strzelając bramkę i asystując w wygranym 4:1 meczu z Goztepe.
Kolega z drużyny Deniz Turuc również znalazł się w drużynie według systemu ocen graczy Flashscore z bramką i dwiema asystami, podczas gdy Berke Ozer i Oguz Aydin nie są zaskoczeniem.