W czwartkowe popołudnie w Herning spotkali się dwaj ostatni mistrzowie Danii, a do tego dwa najwyżej notowane zespoły krajowej elity. Przed pierwszym gwizdkiem FC Kopenhaga była liderem tabeli, ale z tylko jednym punktem przewagi nad obrońcami tytułu z Midtjylland.
Sprawdź szczegóły meczu Midtjylland - Kopenhaga

Choć to goście z FCK byli typowani jako nieznaczni faworyci przed meczem, wynik otworzyli gospodarze. Tuż przed upływem 30 minut z prawej strony piłkę wrzucał Pedro Bravo, a do strzału doszedł Mikel Gogorza. Duńczyka zatrzymał ofiarnie obrońca, ale do dobitki doskoczył Adam Buksa i to on pokonał Nathana Trotta.
Jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali wpakować drugą bramkę, gdy Gogorza doczekał się swojego nazwiska na liście strzelców w 39. minucie. Trzy zmiany w przerwie przyniosły poprawę gry przyjezdnych i Kopenhaga zdołała bardzo skutecznie wrócić do meczu, wyrównując na 2:2 w 78. minuce.
Gdy pachniało remisem, w 86. minucie Ousmane Diao zdobył trzeciego gola dla Midtjylland, a doliczony czas przyniósł jeszcze rzut karny, który na bramkę zamienił Adam Buksa, zamykając wynik.
Dla Adama Buksy czwartkowy dublet to ósme i dziewiąte ligowe trafienia w barwach mistrzów Danii, a 10. i 11. gol w sezonie wliczając również rozgrywki europejskie. Dodatkowo Polak zaliczył także asystę w miniony weekend. Wchodzący w finałową fazę sezon 28-letniego krakowianina nie był tak imponujący jak poprzedni w Antalyasporze, ale w kwiecień napastnik wszedł efektownie.
