"To piękne mecze do rozegrania, nie wyobrażam sobie zawodnika, który nie chciałby wejść na boisko i pokazać swojej wartości" - powiedział trener Juventusu Thiago Motta przed półfinałem Superpucharu Włoch przeciwko AC Milan. "Ważna będzie również część emocjonalna i będziemy musieli mieć ją pod kontrolą: różne momenty meczu będą musiały być zarządzane we właściwy sposób".
"Z pewnością będziemy gotowi stawić czoła najlepszemu Milanowi, ponieważ radzimy sobie dobrze: wiemy, co musimy zrobić i czego nie możemy przegapić, aby rywalizować z wielką drużyną. To ważne, jacy będziemy".
Motta celuje w swój pierwszy tytuł jako trener: "Chcę wygrywać jako trener, dlatego wybrałem ten zawód: ale to nie jest obsesja. Robię wszystko, co mogę i muszę, aby poprawić mój zespół: jestem spokojny i przekonany o naszej sile, a jutro czeka nas wielki mecz, w którym będziemy chcieli zagrać swoją grę".
Wątpliwości z Conceicao i wyjaśnienie w sprawie Tomoriego
Francisco Conceicao jest gotowy stawić czoła swojemu ojcu Sergio: "Jutro zobaczymy, czy zagra, czy nie: jest zdrowy i zmotywowany, niezależnie od tego, czy zacznie od początku, czy wejdzie do gry w trakcie, jak zawsze. Nic się dla niego nie zmieni, będzie skoncentrowany na pracy, aby stawić czoła świetnej drużynie, wie, jak to zrobić bardzo dobrze. Ma swobodę w kontekście, w którym musi szanować pewne rzeczy, aby zespół działał: to gra zbiorowa, istnieje swoboda wyrażania siebie, ale są też rzeczy, które należy szanować podczas gry z kolegami z drużyny ".
Na temat Tomoriego, który był obserwowany przez Bianconerich w ostatnich tygodniach: "Nie znam go i nie mówię o graczach innych klubów: mówiłem o kolektywie, w Mediolanie jest wielu silnych graczy, a także w Juve. Jeśli zapytasz mnie o moich, odpowiem, o innych to nie w moim stylu: także dlatego, że nie chciałbym, aby inni to robili, jestem bardzo zazdrosny".