Marc André ter Stegen jest kapitanem Barcelony i w normalnych okolicznościach to on powinien podnieść trofeum. Niemiec jest jednak poważnie kontuzjowany od czasu urazu kolana na początku sezonu. Mimo to, jego koledzy z drużyny chcieli, aby to on podniósł Superpuchar w Jeddah.
To szczegół, który wiele mówi o sytuacji w szatni, jeszcze bardziej zjednoczonej po tym, co ostatnio stało się z Danim Olmo i Pau Víctorem. Po zwycięstwie nad Realem Madryt w El Clásico, to nie Raphinha odebrał trofeum.
Brazylijczyk i jego koledzy z drużyny podeszli, aby odebrać medale, a ostatnim, który to zrobił, w dresach, ale w koszulce klubowej, był Ter Stegen. To dla niego wielka chwila, po złym okresie spowodowanym poważnym urazem.
Przed nim jeszcze wiele miesięcy rehabilitacji, ale tym gestem niemiecki bramkarz podbudował swoje morale, a szatnia udowodniła mu, że czeka na jego powrót do gry.