W piątek Polki pokonały w Belfaście 4:0 Irlandię Północną i awansowały do dywizji A Ligi Narodów, z której spadły w 2024 roku.
„Zagrałyśmy wspaniałe spotkanie. Musimy też pamiętać o okolicznościach, bo niecodziennie rozgrywamy mecze na sztucznej nawierzchni. Cały czas powtarzamy, że naszą największą siłą jest zespół i cały zespół stanął w Belfaście na wysokości zadania” – powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdańsku Patalon.
We wtorek o 19 w ostatnim meczu grupy 1 LN biało-czerwone zmierzą się w Gdańsku z Rumunią, którą pod koniec lutego po bramce w 84. minucie Natalii Padilli pokonały w Bukareszcie 1:0. O tej samej porze Bośnia i Hercegowina zagra u siebie z Irlandią Północną.
„Od początku naszej wspólnej pracy wprowadzamy i stosujemy pewne standardy. Dla nas zawsze najbliższy mecz jest najważniejszy, nawet jeśli przygotowujemy się do takiej imprezy jak mistrzostwa Europy. We wtorek skład ma być jak najmocniejszy i optymalny. Pewne zmiany, które muszą być, zostaną wprowadzone, ale jakiejś rewolucji nie spodziewam się” – podkreśliła.

Pod koniec października Polki rywalizowały również z Rumunkami w pierwszej rundzie baraży do mistrzostw Europy – biało-czerwone triumfowały 2:1 (wyjazd) oraz 4:1 (dom).
„Wszyscy bardzo dobrze znamy ten zespół, ale rywalki też bardzo dobrze znają nas. We wtorek Rumunki będą chciały udanie zakończyć te zmagania, a mają tyle samo punktów ile trzecia w grupie Bośnia i Hercegowina. Przeciwniczki będą zmotywowane i zrobią wszystko, aby zagrać jak najlepiej. Wielkich zmian u nich, jeśli chodzi i taktykę i personalia, nie spodziewam się. Spodziewam się natomiast bardzo mocnego mentalnego nastawienie” – stwierdziła.
Szeroką kadrę na mistrzostwa Europy selekcjonerka poda 6 czerwca. 13 czerwca ogłosi oficjalny skład 23+1, natomiast 10 dni później musi przedstawić ostateczną listę. 16 czerwca rozpocznie się zgrupowanie w Arłamowie.
„Każdy trener szeroką kadrę zawsze ma w głowie, natomiast nie wiemy, co stanie się za chwilę. Miesiąc, a nawet tydzień w piłce to bardzo dużo. Dlatego każdy dzień i każdy mecz jest ważny. Fundamenty naszego zespołu oczywiście są od początku i to widać. Nie musimy bawić się w zgadywanie. Kilka nazwisk ma jeszcze szansę pokazać się przed Euro i potwierdzić swoją przydatność” – podsumowała.