Dujszebajew: Mecz z Dinamo będzie dla nas jak finał

Dujszebajew: Mecz z Dinamo jak finał
Dujszebajew: Mecz z Dinamo jak finałPiotr Polak / PAP

Piłkarze ręczni Industrii Kielce w spotkaniu 9. kolejki Ligi Mistrzów podejmą w środę Dinamo Bukareszt. "Ten mecz jest dla nas jak finał, jak wygramy, to na 99 proc. awansujemy do fazy pucharowej" - powiedział trener Tałant Dujszebajew.

Po ośmiu kolejkach kielczanie zajmują szóste, ostatnie miejsce gwarantujące wyjście z grupy. Nad najbliższym rywalem mają trzy punkty przewagi. Dlatego środowy mecz w Hali Legionów ma ogromne znaczenie dla obu drużyn.

"Nie ma co ukrywać, że to mecz o "cztery punkty”. Teraz jeśli wygramy, to szeroko otworzą nam się drzwi do fazy pucharowej" – powiedział bramkarz wicemistrzów Polski Adam Morawski.

"Wszyscy wiemy, o co chodzi w tym spotkaniu, jaka jest jego stawka. Ten mecz jest dla nas jak finał. Jeśli wygramy, to na 99 procent zagramy w fazie pucharowej" – dodał kirgiski szkoleniowiec.

W pierwszym meczu rozegranym w stolicy Rumunii polska drużyna wygrała 28:24, prowadząc niemal przez całe spotkanie. Ale w kieleckiej ekipie nikt nie zamierza lekceważyć rywala, bo Dinamo w poprzedniej kolejce sprawiło sporą niespodziankę wygrywając z HBC Nantes 29:28.

"Już przed wyjazdem do Bukaresztu mówiłem, że to jest dużo lepszy zespół niż wielu sie wydaje. Mają bardzo dobrych zawodników. Teraz pracują z nowym trenerem (Paulo Pereira – PAP). Wprowadzenie nowego stylu wymaga czasu" – podkreślił Dujszebajew. Trener Industrii komplementował szkoleniowca Dinama i najbliższego rywala.

"To doświadczony szkoleniowiec. Oni mieli wcześniej trochę problemów. Pokazali jednak, że potrafią grać z każdym, bo prowadzili wyrównane mecze ze Sportingiem i Veszprem. Starcie z Nantes świadczy o ich sile. Nie grali w nim Yoav Lumbroso i Mikols Rosta, ale i tak wygrali" – zaznaczył trener 20-krotnych mistrzów Polski.

W środowym starciu nie zagrają Michał Olejniczak i Benoit Konkoud. Ale w kieleckim obozie wszyscy zapowiadają walkę o dwa punkty, które w końcowym rozrachunku mogą się okazać bezcenne.

"Gramy przed naszymi kibicami. Musimy dać z siebie wszystko. Nasi rywale nie mają nic do stracenia. Presja leży na nas, ale to bardzo dobrze. W Bukareszcie nie grali Szymon Sićko i Alex Dujshebaev, teraz będą mogli nam pomóc. Niektórzy zawodnicy są w coraz lepszej formie. Nie możemy płakać, że kogoś nie ma. W środę gramy swój finał" – podkreślił Dujszebajew.

Mecz Industrii z Dinamem Bukareszt rozpocznie się w środę w kieleckiej Hali Legionów o godz. 18.45.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen