Sezon 2024/25 Orlen Wisła zakończyła z pierwszym, historycznym Superpucharem Polski i z drugim z rzędu tytułem mistrza Polski. Nie udało się obronić tylko Pucharu Polski, gdzie w finale płocczanie musieli uznać wyższość Industrii Kielce.
30 czerwca z Orlen Wisłą pożegnali się: Victor Hallgrimsson, który przeniósł się do Barcelony, Tomas Piroch, aktualnie już zawodnik Bundesligi - SC DHfK Lipsk, Marcel Jastrzębski, który został wypożyczony na rok do chorwackiego Nexe, a także Dmitrij Żytnikow i Marko Panic.
Przedsezonowe wzmocnienia drużyny robią wrażenie.
"Moim zdaniem jest to najmocniejsza drużyna, jaką Wisła miała w swojej historii" – powiedział PAP prezes SPR Wisła Płock Artur Stanowski.
"Zespół został wzmocniony sześcioma zawodnikami. Mamy nowego bramkarza, reprezentanta Norwegii - Thorbjoerna Bergeruda. Na prawym rozegraniu będzie reprezentant Francji, prosto z Barcelony - Melvin Richardson. Jako wsparcie dla Melvina na tej pozycji będzie młody reprezentant Węgier - Zoran Ilic. Po drugiej stronie rozegrania będzie Siergiej Kosorotow, a jako zmiennik dla Michała Daszka jest Jakub Szyszko. Trzecim bramkarzem będzie Wojciech Borucki" – wylicza prezes Stanowski.
W poniedziałek, badaniami lekarskimi, rozpoczyna się okres przygotowawczy. Zawodnicy będą trenować na płockich obiektach, zgodnie z planem przygotowanym przez trenera Xavi Sabate i sztab szkoleniowy.
Nowych zawodników i koszulkę meczową, jako pierwsi zobaczą dziennikarze i sponsorzy, bo na wtorek zaplanowane zostało spotkanie, podczas którego klub zdradzi swoje plany na sezon 2025/26.
W okresie przygotowawczym zaplanowany został turniej towarzyski, który odbędzie się w dniach 15-17 sierpnia, z udziałem Orlen Wisły, niemieckiej ekipy SC DHfK Lipsk i duńskiej Holstebro. Tydzień przed Superpucharem, Orlen Wisła pojedzie do Veszprem, żeby razem trenować i rozegrać mecz.
"Mecz będzie otwarty dla kibiców, którzy poznają wtedy nowych zawodników węgierskiej drużyny. To taki ukłon w kierunku naszego zaprzyjaźnionego klubu" – zdradza Artur Stanowski.
Prezes Stanowski twierdzi, że ten sezon będzie sezonem Orlen Wisły, nie tylko w krajowych rozgrywkach, także w Lidze Mistrzów. "Liczę na to, że będzie ciekawiej w europejskich rozgrywkach. Wiemy dobrze, że zespół potrzebuje czasu na aklimatyzację, zgranie się, dopasowanie, ale wreszcie chcemy powalczyć o jak najwyższe cele" - zapewnia.
Po losowaniu grup Ligi Mistrzów, w rozmowie z PAP, Artur Stanowski stanowczo powiedział, że drużyna nie chce być już dostarczycielem punktów, tylko to płockiej drużyny mają się bać.
"Chcemy pójść krok dalej. Zawsze stosuję filozofię Adama Małysza, że pierwszy skok jest dla mnie najważniejszy. Nie myślę, jaki wynik osiągnę w całym turnieju, czy całym dniu. Dla mnie najpierw ważne jest, by świetnie zaprezentować się w grupie, żebyśmy nie czekali do ostatnich dwóch, trzech kolejek, żeby wyjść z szóstego miejsca w grupie" - zapowiada.
"Lubię sobie pomarzyć i realizować coraz wyższe cele. Oczywiście wiele rzeczy musi się nam poskładać, ale po to budujemy drużynę, po to ściągamy zawodników, żeby dać sobie szansę zawalczenia o Final Four i pojechać po raz pierwszy z większą delegacją do Kolonii" - dodaje.
Drużyna rozpoczyna okres przygotowawczy. Pierwszy oficjalny sprawdzian na parkiecie został zaplanowany na 30 sierpnia. Mecz o Superpuchar zostanie rozegrany w Atlas Arenie w Łodzi, a trofeum będzie bronić Orlen Wisła w meczu z Industrią Kielce.