Było to dwunaste spotkanie obu drużyn. Polki, chcąc wygrać turniej, musiały pokonać zespół gospodyń różnicą co najmniej trzech bramek. W piątek wicemistrzynie Afryki wygrały z Chorwacją 29:27.
Ostatni mecz turnieju długo był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn do przerwy nie udało się wypracować przewagi większej niż dwa gole. Wynik pierwszej połowy (11:11) ustaliła prawoskrzydłowa Natalia Janas.
Po zmianie stron dalej trwała rywalizacja bramka za bramkę. W 41. min tablica wskazywała remis 16:16. Później Polki zdobyły trzy bramki z rzędu. Z rzutów karnych (7/8) praktycznie nie myliła się rozgrywająca Tina Barisic. Po jej kolejnym trafieniu z 7 metra, na niespełna pięć minut przed końcem, Chorwatki przegrywały 21:23. Kolejne trzy gole zespołu Arne Senstada pomogły w odniesieniu czwartego w historii zwycięstwa nad Hrvatską.
Biało-czerwone w piątek rozegrają pierwszy mecz w MŚ. W holenderskim s-Hertogenbosch zmierzą się z Chinkami. W grupie F ich rywalkami będą także Tunezyjki i broniące tytułu Francuzki.
