Macedonia Północna, wspierana przez tysiące zagorzałych fanów w Varaždinie, miała świetny początek meczu i nawet objęła prowadzenie 2:1, które Holandia szybko zniwelowała. Wykorzystali błędy przeciwników, obracając grę na swoją korzyść, prowadząc 4:2 po siedmiu minutach.
Podbudowani kolejnym świetnym występem lewoskrzydłowego Filipa Kuzmanoskiego i liniowego Zharko Peshevskiego, Macedończycy z północy wrócili do gry i prowadzili 8:7. Impet zmienił się, gdy Petar Atanasijevikj, który odgrywał kluczową rolę w drużynie, otrzymał czerwoną kartkę.
Holendrzy zdobyli pięć bramek bez odpowiedzi i wydawało się, że Oranje mają wszystko pod kontrolą w połowie meczu, wygrywając 17:13.
Holandia rozpoczęła drugą połowę z impetem, wychodząc na pięciobramkowe prowadzenie, ale ich przeciwnicy dokonali wspaniałego powrotu i zmniejszyli deficyt do 23:21. W dramatycznej końcowej fazie meczu doszło do ostrej wymiany ciosów, gdy Robin Schoenaker z Oranje i Milan Lazarevski z Macedonii Północnej otrzymali czerwone kartki.
Gdy stało się jasne, że Holandia zgarnie dwa punkty, kibice z Macedonii Północnej rzucali przedmiotami na boisko, ku wielkiemu rozczarowaniu holenderskich zawodników.
"Zaczęli w nas rzucać. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem. Ale tak to już jest na Bałkanach" - powiedział bramkarz Mathias Rex duńskiej telewizji TV2 Sport po zakończeniu meczu: "W pewnym momencie, gdy przygotowywałem się do rzutu wolnego, obrzucili bramkę wodą. To kompletne szaleństwo. To nie ma nic wspólnego z piłką ręczną. Ale czasami tak jest".
Holandia będzie chciała kontynuować swoją zwycięską passę przeciwko Węgrom w niedzielę, podczas gdy Macedonia Północna będzie szukała swojego pierwszego zwycięstwa przeciwko Gwinei, które może zagwarantować im przejście do głównej rundy Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej.