Trener Senstad: jestem szczęśliwym człowiekiem, mobilizujemy się na Tunezję

Trener Senstad: jestem szczęśliwym człowiekiem, mobilizujemy się na Tunezję
Trener Senstad: jestem szczęśliwym człowiekiem, mobilizujemy się na TunezjęPaweł Bejnarowicz / Związek Piłki Ręcznej w Polsce

Szkoleniowiec polskich piłkarek ręcznych Arne Senstad po zwycięskim meczu z Chinami 36:20 w mistrzostwach świata w holenderskim 's-Hertogenbosch przyznał, że rozpiera go duma z postawy zawodniczek. - Czuję się szczęśliwy, że jestem trenerem tak wielu dobrych dziewczyn i drużyny - powiedział PAP.

"Zdecydowałem się, że będę dużo zmieniał w trakcie meczu. Polska drużyna, aby być coraz lepsza, musi rozgrywać dużo spotkań" - zaznaczył Norweg.

Senstad przyznał, że zespół na początku wykreował wiele dobrych okazji, ale nie wszystkie udało się wykorzystać. Jego zdaniem wynikało to trochę z nerwowości.

"To nie jest tak, że po 7-8 minutach, nawet grając ze słabszym zespołem będziemy prowadzili 10 bramkami. Dziś nasza gra miała wzloty i upadki. Zmieniliśmy trochę taktykę i potem lepiej to wyglądało" - dodał.

Norweg potwierdził, że po meczu z Chinami żadna z polskich zawodniczek nie jest kontuzjowana.

"Wszystkie dziewczyny są zdrowe. Mobilizujemy się na Tunezję" - podkreślił, mając na myśli niedzielny mecz.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen