Więcej

Wywiad. Alex Dujshebaev: "Patrzę na mistrzostwa świata z inną twarzą, brakuje mi tego złota"

Álex Dujshebaev podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu
Álex Dujshebaev podczas igrzysk olimpijskich w ParyżuLAURENT SANSON - PANORAMIC /Panoramic / DPPI via AFP
Alex Dujshebaev jest dziś jedną z największych gwiazd światowej piłki ręcznej. Syn legendarnego Tałanta Dujshebaeva, który jest również jego trenerem w Kielcach, i brat Daniego Dujshebaeva, z którym dzieli szatnię w Polsce i reprezentacji Hiszpanii. Alex ma poprowadzić kadrę w mistrzostwach świata, które rozpoczynają się w tym tygodniu w Chorwacji, Danii i Norwegii. Z drużyną narodową zdobył do tej pory dwa mistrzostwa Europy, dwa srebrne medale na Starym Kontynencie, brązowy medal olimpijski i dwa brązowe medale mistrzostw świata.

Jakie są twoje odczucia w szatni po wygraniu międzynarodowego turnieju przed startem mistrzostw? To wciąż turniej towarzyski, ale w finale zagraliście z Norwegią, która jest poważnym rywalem, z którym możecie zagrać w drugiej fazie mistrzostw świata, prawda? 

Tak, oczywiście. Wiedzieliśmy, że sobotni mecz był ostatnim sprawdzianem przed wyjazdem na mistrzostwa świata. Przede wszystkim wiedzieliśmy, że są to już przeciwnicy z najwyższej półki. Co więcej, grając u siebie, będą jednym z pretendentów w walce o medale. Myślę, że to było dla nas ważne, aby sprawdzić się przeciwko nim przed Mistrzostwami Świata i mamy bardzo dobre przeczucia. Drużyna rywalizowała, jak zawsze, bardzo dobrze i prawda jest taka, że jesteśmy szczęśliwi i myślę, że gotowi na te zawody.

Mistrzostwa świata zaczynają się, jak zwykle, od mniejszego do większego. Hiszpania zmierzy się z Chile, Japonią, a następnie Szwecją, największymi rywalami w grupie. Jak oceniasz początek turnieju?

Cóż, tak jak powiedziałeś, myślę, że od mniej do więcej. Od teoretycznie wygodniejszych przeciwników i podnoszenia poziomu w miarę upływu czasu. Myślę, że oczywiście wyjdziemy z największym szacunkiem i z zamiarem wygrania każdego meczu. Myślę, że najpierw musimy skupić się na meczu z Chile, a potem, każdego dnia, na tym, gdzie postawi nas konkurencja, ale wiedząc o tym, oczywiście ważne będzie, aby odnieść każde zwycięstwo. Zwłaszcza w tym przypadku, gdy po rundzie zasadniczej nastąpi runda rewanżowa, myślę, że ważne będzie zdobycie jak największej liczby punktów.

Álex Dujshebaev świętuje zwycięstwo Hiszpanii na mistrzostwach Europy 2020
Álex Dujshebaev świętuje zwycięstwo Hiszpanii na mistrzostwach Europy 2020MARTIN ROSE / BONGARTS / Getty Images via AFP

"Francja i Dania mają przewagę, ale będziemy tam"

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli spojrzymy na turniej, kto jest faworytem, kto jest największym rywalem?

Cóż, myślę, że jak zawsze, podobnie jak w ostatnich latach, Francja i Dania mają nieco większą przewagę. Myślę jednak, że spośród drużyn, z którymi zostaliśmy wylosowani, będziemy musieli wyeliminować takie zespoły jak Szwecja czy Norwegia, jeśli chcemy awansować, które również są kandydatami do medali. Myślę, że drużyny ze Skandynawii zawsze są w czołówce, myślę, że Chorwacja, grając wiele meczów u siebie, może zajść daleko i myślę, że zawsze jesteśmy jednym z tych pretendentów. Oczywiście poziom jest bardzo wysoki i ostatecznie o konkurencyjności często decyduje bramka lub dwie, albo konkretne akcje, ale myślę, że wśród drużyn, które mają największe szanse przed rozpoczęciem turnieju, są te, które wymieniłem.

Hiszpania osiągnęła wielki sukces, zdobywając swój piąty medal olimpijski w Paryżu. Przyzwyczailiśmy się do oglądania reprezentacji narodowej zawsze na szczycie, zdobywającej medale, a ostatnie mistrzostwa Europy były pewnym wyjątkiem. Czy istnieje pewna chęć zemsty na tych mistrzostwach świata po tym, jak mistrzostwa Europy 2024 były jedynymi, w których zawiedliście od wielu lat (Hiszpania odpadła już w pierwszej fazie grupowej)?

Tak, tak, myślę, że oczywiście mistrzostwa Europy pozostawiły w nas złe odczucia, ale prawdą jest, że nadrabialiśmy to wszystkim, co mieliśmy później, turniejami przedolimpijskimi, przygotowaniami, a przede wszystkim igrzyskami, będąc w stanie konkurować. Jedziemy z mentalnością rywalizacji w każdych mistrzostwach, w każdym meczu i zawsze walczymy do końca. Zobaczymy, gdzie postawi nas konkurencja, w końcu zawsze jest bardzo wyrównana i zawsze skomplikowana. Ale oczywiście jesteśmy pewni, że nie zabraknie nam walki i chęci zwycięstwa.

Álex Dujshebaev, w finale mistrzostw Europy 2020 przeciwko Chorwacji
Álex Dujshebaev, w finale mistrzostw Europy 2020 przeciwko ChorwacjiJONATHAN NACKSTRAND / AFP

Na poziomie osobistym, masz dwa mistrzostwa Europy i brakuje Ci mistrzostw świata, więc wyobrażam sobie, że nie możesz się doczekać, aby włączyć je do listy, prawda?

Tak, tak, mam taką nadzieję. Teraz patrzę na mistrzostwa świata z inną twarzą, ponieważ brakuje mi tego złotego medalu. Nie można pominąć mistrzostw Europy, ale kiedy już wygrało się te drugie, te zawody dają szczególne pragnienie zdobycia złota również tutaj, aby spróbować zostać mistrzami świata i oczywiście drużyna będzie próbowała o to walczyć. Ale chcę powiedzieć, że podchodzimy do tego dzień po dniu, rozwijamy się jako grupa, krok po kroku. Poza tym mamy bardzo młodą drużynę narodową, w której zajdzie wiele zmian i myślę, że wszystko zajmie trochę czasu, a nasze postępy i rozwój będą zauważalne w miarę upływu czasu i turniejów.

"Widzisz, że zostało coraz mniej czasu i starasz się powtórzyć to, co wydarzyło się w 2018 i 2020 roku"

Patrząc wstecz, chciałem, abyś powiedział mi, jakie masz wspomnienia z dwóch Mistrzostw Europy, które wygrałeś. Te w 2018 roku, gdzie zostałeś wybrany najlepszym prawym rozgrywający turnieju i te w 2020 roku, gdzie wszyscy pamiętamy tego decydującego gola przeciwko Chorwacji.

Kiedy patrzysz na to z perspektywy czasu, oczywiście zawsze masz uśmiech na twarzy. Myślę, że zawsze bardziej doceniasz te chwile i to, jak się wydarzyły. To, co wszyscy pamiętamy najbardziej, to dobra atmosfera w grupie, te doświadczenia, które mieliśmy, a przede wszystkim ta szansa. Widzisz, że zostało coraz mniej czasu i starasz się to powtórzyć i osiągnąć więcej sukcesów. Ale oczywiście myślę, że rywalizujemy na najwyższym poziomie od wielu lat i chcemy pozostać w tej elicie, zawsze rywalizując, zawsze dając z siebie wszystko, aby nadal zdobywać medale i mistrzostwa dla naszej reprezentacji.

Twój ojciec był prawdopodobnie najbardziej utalentowanym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek nosił koszulkę reprezentacji Hiszpanii. Pamiętam finał mistrzostw świata w Tunezji, gdzie był komentatorem i zażartował, że gdyby był na boisku, nie był pewien, czy Hiszpania wygrałaby swoje pierwsze mistrzostwa świata. Zarówno ty, jak i twój brat wiecie już, jak to jest zdobywać tytuły z Hiszpanią, czy ty i twój ojciec macie w domu jakieś sprzeczki na ten temat? 

Nie, nie (uśmiech). Tak, dużo nam o tym mówili i rozmawialiśmy o tym w domu, kiedy wygraliśmy pierwsze mistrzostwa Europy, czego właśnie mu brakowało. W końcu w przeszłości wygrał również mistrzostwa świata i igrzyska, ale nie z Hiszpanią (wtedy odnosił sukcesy w reprezentacji Rosji). Tak więc, kiedy rozmawialiśmy o mistrzostwach Europy, których najbardziej mu brakowało, było to dokładnie to, w czym byliśmy najlepsi w ostatnich latach. Trochę tego było, ale nie nazwałbym tego złośliwością. Oczywiście zawsze jest dumny z tego, że dobrze sobie radzimy, że reprezentujemy Hiszpanię i że dajemy z siebie wszystko.

Álex Dujshebaev strzela do bramki podczas meczu Hiszpania – Polska na Mistrzostwach Świata 2023
Álex Dujshebaev strzela do bramki podczas meczu Hiszpania – Polska na Mistrzostwach Świata 2023JANEK SKARZYNSKI / AFP

"Doświadczyliśmy piłki ręcznej bardziej niż reszta, ponieważ byliśmy bliżej niej"

Jaki jest element genetyczny w piłce ręcznej? Teraz mamy Iana, syna Davida Barrufeta. Jaką rolę odgrywa pochodzenie w byciu świetnym piłkarzem ręcznym? 

Myślę, że oprócz genów jest to bardziej spowodowane tradycją, ponieważ to jest to, co widzisz w domu od dziecka, co lubisz, co cię pasjonuje, więc w końcu grasz w to, być może, bardziej niż reszta. Żyjesz tym bardziej niż reszta, ponieważ masz to bliżej siebie w swoim środowisku, masz to w domu każdego dnia i ostatecznie jest to trochę to, co kochasz i myślę, że kiedy gromadzisz tyle czasu, tak wiele doświadczeń i widzisz to wszystko, to normalne, że w końcu masz to szczególne pragnienie grania, widzisz więcej i ćwiczysz więcej. Tak jak inni ludzie, którzy to mają, ale trochę dalej.

Na poziomie klubowym, jesteś w swoim ósmym sezonie w Polsce z tak dużym klubem jak Kielce. Chciałem, abyś powiedział mi, jak przystosowałeś się do kraju i życia w nim przez lata, zarówno na poziomie społecznym, jak i sportowym.

Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Odkąd przyjechałem do Polski, przywitali mnie i moją rodzinę z otwartymi ramionami. Prawda jest taka, że były to bardzo dobre lata. Ludzie, zwłaszcza w Kielcach, gdzie mieszkamy, najbardziej w Polsce żyją piłką ręczną, ponieważ w tym klubie jest wiele tradycji, wiele historii i prawda jest taka, że bardzo to widać. W Polsce powiedziałbym, że ludzie są trochę inni niż w Hiszpanii, ale prawda jest taka, że nie możemy narzekać na ciepło, powitanie, które zawsze dają nam Polacy, kibice, koledzy z drużyny i wszystko inne. To miejsce, w którym życie jest bardzo dobre.

Sześć języków

Jesteś także poliglotą, mówiącym po hiszpańsku, angielsku, rosyjsku, macedońsku, serbsko-chorwacku i polsku. Ten ostatni ma szczególną wartość, biorąc pod uwagę złożoność języka polskiego.

Tak, prawda jest taka, że jest to również pewna bariera, ponieważ ostatecznie, czy ci się to podoba, czy nie, jest to zupełnie inny język i jest nieco trudniejszy do nauczenia, szczególnie dla tych z nas, którzy pochodzą z Hiszpanii. Ostatecznie, zawsze musisz starać się jak najbardziej zintegrować z ich kulturą, zwyczajami, językiem i myślę, że są za to bardzo wdzięczni, ponieważ bardzo cenią sobie ten wysiłek. Ponieważ nie jest tak, jak w przypadku wyjazdu do innych krajów, kiedy Hiszpan może pojechać na przykład do Włoch lub Portugalii, wiesz, że w miarę możliwości mają już jakąś bazę słów lub może być łatwiej. Tam jest to coś zupełnie nowego, czego trzeba się nauczyć i tak właśnie jest, trzeba poświęcić na to wiele godzin.

Álex Dujshebaev przytula swojego brata Daniego po zdobyciu brązu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Álex Dujshebaev przytula swojego brata Daniego po zdobyciu brązu na igrzyskach olimpijskich w ParyżuALEX DAVIDSON / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP

A teraz ostatnie pytanie: jak przeżywasz mistrzostwa świata lub mistrzostwa Europy ze swoim bratem?

Jestem przyzwyczajony do tego, że jest blisko mnie. To zawsze są wyjątkowe przeżycia, zwłaszcza te chwile, gdy na dobre i na złe wiesz, że masz przy sobie osobę, która zawsze ci pomoże, która zawsze będzie blisko. Nawet jeśli cały zespół jest zawsze bardzo zgraną grupą, to w końcu on jest twoim bratem, jest twoją rodziną i szczególnie w dobrych momentach, mieć go u boku, móc świętować i przeżywać to z nim, myślę, że to niesamowite.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen