Więcej

Gębala przed meczem play-off z Ostrovią: faworytem jesteśmy tylko na papierze

Zawodnik Corotop Gwardii Opole Piotr Jędraszczyk (dół) i Tomasz Gębala (góra) z Industrii Kielce
Zawodnik Corotop Gwardii Opole Piotr Jędraszczyk (dół) i Tomasz Gębala (góra) z Industrii Kielce PAP/Krzysztof Świderski
Piłkarze ręczni Industrii Kielce w pierwszym meczu półfinałowym fazy play-off zmierzą się w czwartek we własnej hali z Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wlkp. "Faworytem jesteśmy tylko na papierze, musimy to jeszcze udowodnić na parkiecie" – powiedział rozgrywający Tomasz Gębala.

W rundzie zasadniczej Industria dwukrotnie pokonała Ostrovię (42:33 i 38:26), ale w kieleckim obozie nikt nie zamierza lekceważyć najbliższego rywala. Zespół z województwa wielkopolskiego to największa rewelacja tego sezonu, która do fazy pucharowej przystąpiła z trzeciego miejsca. Podopieczni trenera Kima Rasmussena w ćwierćfinale po trzech zaciętych meczach wyeliminowali gdańskie Wybrzeże.

"Gratulacje dla Ostrovii, która po raz pierwszy w historii awansowała do półfinału. Wykonują tam naprawdę świetną pracę. Wszyscy przyczynili się do tego sukcesu – klub, trener, zawodnicy, kibice. W pojedynkach z nami nie mają nic do stracenia. Nasi rywale są już w czwórce najlepszych drużyn i teraz pewnie marzą o grze w wielkim finale" – mówił o najbliższym przeciwniku trener Tałant Dujszebajew.

Kielczanie muszą zwrócić uwagę na Kamila Adamskiego. Rozgrywający Ostrovii świetnie prezentuje się w tym sezonie i wyrósł na lidera swojej drużyny.

"Jest bardzo skuteczny w tych rozgrywkach. To jest chyba jego najlepszy sezon w ekstraklasie. Na pewno trzeba będzie go zatrzymać i skupić się nad tym, aby przez środek obrony nie przechodziły łatwo jego bramki. O to się jednak nie martwię, mamy dobrych zawodników na środku obrony i myślę, że sobie z tym poradzimy" – zaznaczył rozgrywający 20-krotnych mistrzów Polski Tomasz Gębala.

Ostatnie wyniki i poprzednie mecze bezpośrednie
Ostatnie wyniki i poprzednie mecze bezpośrednieFlashscore

Czwartkowy mecz będzie szczególny dla bramkarza Ostrovii Chorwata Sandro Mestrica, który do tego klubu został wypożyczony właśnie z Kielc.

"Sandro na pewno przyjedzie do nas bardzo zmotywowany. Zobaczymy tylko jak sobie poradzi ze stresem, który na pewno się u niego pojawi. Może być tak, że zagra mecz życia i będzie bronił wszystko, ale może się zdarzyć, że nic mu nie będzie wychodzić, bo będzie za bardzo przemotywowany. Mogę jednak obiecać, że zrobimy wszystko, aby szybko zszedł z bramki i już nic nie bronił" – dodał Gębala.

Kielecki zespół jest oczywiście zdecydowanym faworytem półfinałowej rywalizacji, ale rozgrywający Industrii przestrzegał przed hurraoptymizmem.

"Zawodnicy Ostrovii potrafią grać w piłkę ręczną. Faworytami jesteśmy tylko na papierze, ale musimy to jeszcze udowodnić na parkiecie. Musimy być maksymalnie skupieni i być gotowi na ciężką walke i na to, że do końca będziemy musieli walczyć z nimi" – powiedział 29-letni zawodnik.

Do rywalizacji z Ostrovią kielczanie przystąpią w mocno osłabionym składzie. W czwartek nie zagra chory Michał Olejniczak. "Michał ma drobne dolegliwości. Wymiotował. Nie trenuje z drużyną, żeby nikogo nie zaraził. Daliśmy mu czas na odpoczynek" – podkreślił Dujszebajew. W kadrze na najbliższy mecz nie znajdą się również kontuzjowani Alex Dujshebaev i Szymon Sićko. Być może na parkiecie pojawi się mający ostatnio problemy ze zdrowiem Arkadiusz Moryto.

Czwartkowe spotkanie Industrii z Ostrovią rozpocznie się w Kielcach o godz. 20.30.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen