33-letni Grzegorz Krychowiak rozbudził ciekawość kibiców tuż po południu, gdy opublikował na Twitterze wymowny wpis zawierający tylko dwie ikony emoji: zegar i podpis. Ponieważ w lipcu wygasła umowa z dotychczasowym klubem (FC Krasnodar), mógł związać się z dowolnym zespołem.

Najczęściej wymieniano saudyjską Abhę, ligowego rywala Al-Shabab, do którego został wypożyczony Polak w minionym sezonie. Abha to też zespół trenowany przez Czesława Michniewicza, a bliskość obu znajomych z reprezentacji jest powszechnie znana.

W poniedziałkowy wieczór Czesław Michniewicz zamieścił na Instagramie relację, w której stoi na wspólnym zdjęciu z Krychowiakiem. Dopisek "rodzina na swoim" i podobny wpis w mediach społecznościowych samego zawodnika potwierdzają nieoficjalne informacje przebijające się w poniedziałek w mediach: że "Krycha" jest już na testach w Absze. 

Trudno uznać zmianę Al-Shabab na Abhę za sportowy krok naprzód. Pierwszy z saudyjskich klubów to ścisła czołówka, jedna z najsilniejszych drużyn w kraju. Drugi to potencjalny spadkowicz, klub z geograficznych peryferii kraju. 

Za to towarzystwo Czesława Michniewicza na pewno ten czas umili i pozwoli produktywnie go wykorzystać. Jaki czas? Umowa ma obowiązywać przez rok, z opcją przedłużenia. W chwili publikacji tekstu nie ma potwierdzenia transferu ze strony Abhy.