Polacy doskonale zaczęli zmagania na Motoarenie, bo pokonali 7:2 w drugim biegu późniejszych zwycięzców Australijczyków. Później objechali Szwedów 5:4 i Czechów 7:2. W biegu 13. gospodarze pokonali Brytyjczyków 6:3, a w 17. - Łotyszy 7:2.
W biegu numer 20 Dudek i Zmarzlik niespodziewanie byli dużo słabsi od Duńczyków, z którymi przegrali 3:6. Wówczas stało się jasne, że to Australia awansuje bezpośrednio do finału.
Los Polaków i Duńczyków skojarzył ponownie w barażu o finał, który Polacy szczęśliwie wygrali 5:4. Zmarzlik i Dudek mieli jednak ułatwione zadanie po wykluczeniu Madsena. Tak jak Polacy zrewanżowali się Duńczykom, tak biało-czerwonym - wyraźnie i boleśnie - zrewanżowali się w finale Australijczycy. Kurtz i Holder byli wyraźnie szybsi i lepsi od mistrza świata - Zmarzlika i mistrza Europy - Dudka.
Polacy po raz kolejny byli wielkimi faworytami finału, ale nadal muszą czekać na pierwsze zwycięstwo w tym formacie zmagań.
Zawody Speedway of Nations w 2018 roku zastąpiły Drużynowy Puchar Świata. Rywalizacja jest zbliżona do turnieju par, w każdym wyścigu startuje po dwóch zawodników z jednego kraju.