Towarzyski mecz pomiędzy reprezentacjami Polski i Mołdawii w piątek wieczorem oglądało na trybunach Stadionu Śląskiego 36 tys. widzów. W zabezpieczeniu spotkania wzięło udział kilkuset policjantów, wspieranych przez śmigłowiec Komendy Głównej Policji i drony. Na miejscu pracowali również policjanci z grupy Spotters Team Polska, specjalizującej się w analizie i monitoringu zachowań kibiców. Za koordynację działań odpowiadał zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach inspektor Jacek Stelmach.
"Jednym z wyzwań, z jakimi przyszło się zmierzyć służbom, była próba doprowadzenia do konfrontacji przez zorganizowane grupy pseudokibiców. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, w Parku Śląskim mundurowi zauważyli grupę około 180 sympatyków klubów piłkarskich Widzew Łódź, Ruch Chorzów, Wisła Kraków, Elana Toruń oraz ich sojuszników. Dzięki szybkiej reakcji i zdecydowanemu działaniu policjantów, osoby te zostały wylegitymowane i nie weszły na teren imprezy" - opisywali policjanci.
Równocześnie od strony Katowic do Parku Śląskiego weszła kolejna grupa – około 150 osób w białych koszulkach. Część z nich miała zakryte twarze. Byli to kibice m.in. ŁKS-u Łódź, GKS-u Tychy, Lecha Poznań i Cracovii. Łącznie 330 osób biorących udział w zaplanowanej ustawce zostało wylegitymowanych – podkreśliła komenda wojewódzka.
"Zdecydowana i profesjonalna reakcja służb pozwoliła zapobiec eskalacji konfliktu i ewentualnym konfrontacjom. Wszystkie działania przeprowadzono sprawnie i bez zakłóceń, dzięki czemu mecz przebiegł spokojnie, a kibice mogli bezpiecznie cieszyć się sportowym widowiskiem" – podsumowali policjanci.