Raphael Varane zdecydowanie ostrzega przed skłanianiem dzieci do trenowania uderzeń głową. Jest to nie tylko "bezcelowe", ale także niezwykle niebezpieczne, ponieważ mózg w młodym wieku jest wciąż "w połowie swojego rozwoju".
Ojciec dwójki dzieci opowiedział się za aktywną ochroną młodych piłkarzy. 78-krotny reprezentant kraju przedstawił między innymi pomysł obowiązkowej ochrony głowy - sugerując wprowadzenie regulacji podobnej do tej dotyczącej ochraniaczy goleni.
Chociaż nie wyelminowałoby to całkowicie ryzyka, Varane powiedział, że "obecnie istnieje sprzęt i pomoce techniczne, które mogą pomóc najmłodszym graczom". Chociaż w sporcie czasami konieczne jest zaakceptowanie bólu w celu poprawy, uszczerbek na zdrowiu nie powinien być akceptowany w żadnych okolicznościach, zwłaszcza na poziomie młodzieżowym.
Varane - sam niegdyś obawiający się uderzenia piłki głową - ostrzegł przed długoterminowymi skutkami i możliwymi wstrząsami mózgu. Były zawodnik Realu Madryt i Manchesteru United podkreślił, że "wartości sportu muszą być chronione" - ale w rozsądnych i kontrolowanych ramach. Całkowity zakaz jest również wart przynajmniej przedyskutowania.
Choroba Alzheimera i demencja: zwiększone ryzyko
Ryzyko uderzeń głową w piłce nożnej w ostatnich latach jest przedmiotem coraz liczniejszych badań naukowych. Konkluzje nie są szczególnie optymistyczne dla zwolenników tego rodzaju zagrań - coraz częściej odradza się szkolenie z gry głową w młodych latach.
W 2024 r. dr Matthias Pawlowski - specjalista w dziedzinie neurologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Münster - ostrzegł, że częste uderzenia głową mogą prowadzić do drobnych urazów mózgu, które "mogą następnie mieć negatywne długoterminowe konsekwencje w postaci upośledzenia funkcji poznawczych i zwiększać ryzyko rozwoju demencji".