Zgodnie z taryfikatorem kar, do którego dostęp miała agencja prasowa LUSA, Komisja Dyscyplinarna organu wszczęła postępowanie przeciwko klubowi we wtorek, sześć dni po odwołaniu wyjazdu Axadrezados do Ventury, pod koniec kolejki Serie 5.
Wcześniejprzegapili już mecz z Panteras Negras FC, klubem założonym w lipcu przez fanów przeciwnych obecnemu zarządowi, którego nazwa nawiązuje do maskotki i oryginalnej nazwy Boavisty. Scenariusz powtórzył się, kiedy Boavista nie pojawiła się na meczu z Marechal Gomes da Costa w Ramalde w czwartek.
Boavista - objęta zakazem transferowym - poniosła trzy porażki walkowerem w dotychczasowych meczach, a związek piłkarski Porto wszczął postępowanie, aby sprawdzić, czy klub zwyczajnie ma "kim grać".
"Sytuacja, w której klub nie zarejestrował wystarczającej liczby zawodników do reprezentowania go do godziny 12 w południe ostatniego dnia roboczego przed meczem, jest uważana za niestawienie się, a AF Porto może przystąpić do anulowania meczu" - czytamy w szóstym punkcie 58. artykułu regulaminu dyscyplinarnego regulującego poziomy okręgowe Porto.
Zgodnie z punktami trzecim i drugim artykułów 58 i 46 dokumentu, w przypadku nieusprawiedliwionego niestawienia się na dwóch oficjalnych meczach z rzędu lub trzech w krótkim czasie, klub naruszający przepisy zostaje zdyskwalifikowany z rozgrywek, w których bierze udział i ukarany grzywną w wysokości 600 euro.
Aktualnie są "trzy Boavisty", ale czy któraś przetrwa?
Do niedawna grająca w portugalskiej ekstraklasie, Boavista SAD, ogłosiła w lipcu upadłość. Boavista SAD miała pierwotnie grać w Lidze 2 w sezonie 2025/26 po degradacji z Ligi Portugal, ale nie była w stanie zarejestrować się do rozgrywek organizowanych przez Portugalską Profesjonalną Ligę Piłki Nożnej (LPFP). Następnie odmówiono jej licencji na udział w Lidze 3, prowadzonej przez Portugalską Federację Piłki Nożnej (FPF), przez co została zdegradowana do poziomu okręgowego AF Porto.
Kompletna niewydolność finansowa leżała u podstaw tego wyniku i doprowadził klub do utworzenia zespołu seniorów niezależnego od SAD. Jego prawo do przedstawienia planu naprawczego zostało zatwierdzone przez większość wierzycieli, którzy jednogłośnie głosowali za kontynuowaniem działalności. Innymi słowy: odcięto nową drużynę od obciążeń spółki, by było na czym budować.
"Trzecia" Boavista to wspomniany już zespół Panteras Negras FC, czyli amatorska drużyna założona przez kibiców jako próba ratowania dziedzictwa klubu niezależnie od skompromitowanego zarządu.